ChieftainY2k
2005-02-10 12:49:38 UTC
Dzisiaj rano wsiadam do swojego punciaka ('99 1.1) wyjeżdżam z
parkingu... i czuję sie jak w bolidzie. Wygląda na to że zaciął się amor
przedni lewy. Samochód cały się telepie, a każda nierówność to jak jazda
po schodach :)
Jadę od razu do warsztatu gdzie mechanik mi mówi (bez patrzenia na
amora) iż czasami zacina się w wyniku mrozu (?) i polecił abym poczekał
na wzrost temperatury i jeżeli się nie odblokuje to wymienił na nowy.
Czy ktoś z Was miał już podobny przypadek z zacięciem amortyzatora w
wyniku mrozu ?
Amortyzator ma już co prawda swoje lata ale podczas badań zawieszenia
wykonanych w sierpniu wyszło że wszystko jest w normie jeżeli chodzi o
stopień zużycia i mozna jeszcze długo z nim jeździć.
Pozdrawiam :)
parkingu... i czuję sie jak w bolidzie. Wygląda na to że zaciął się amor
przedni lewy. Samochód cały się telepie, a każda nierówność to jak jazda
po schodach :)
Jadę od razu do warsztatu gdzie mechanik mi mówi (bez patrzenia na
amora) iż czasami zacina się w wyniku mrozu (?) i polecił abym poczekał
na wzrost temperatury i jeżeli się nie odblokuje to wymienił na nowy.
Czy ktoś z Was miał już podobny przypadek z zacięciem amortyzatora w
wyniku mrozu ?
Amortyzator ma już co prawda swoje lata ale podczas badań zawieszenia
wykonanych w sierpniu wyszło że wszystko jest w normie jeżeli chodzi o
stopień zużycia i mozna jeszcze długo z nim jeździć.
Pozdrawiam :)
--
______________________________________________________
-=[ ChieftainY2k ]=--=[ Y2k bug freelance seekers ]=-
______________________________________________________
-=[ ChieftainY2k ]=--=[ Y2k bug freelance seekers ]=-