Discussion:
Ile zarabia handlarz??
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
loo.
2006-04-05 19:54:37 UTC
Permalink
Witam!
Pelno jest ofert ze mozna kupic stare auto z Niemiec (1990-1993, Glf,
Ibiza, Polo, Uno, AX itp) za 1700-2000-2500zl (plus opłaty). Jest tego
duzo wiec sie pewnie oplaca.
2000zl to ok 500E, w tym jest koszt zakupu auta, transportu, czasem
umycia i wyszorowania w PL i jeszcze zysk? To ile jest tego zysku?

Zastanawiam sie czy jak sam pojade cos wybrac bedzie to mialo sens
ekonomiczny (argument na plus typu -sam sobie znajde auto nie-od-Turka i
z nie kreconym licznikiem rozumiem i pomijam chwilowo, interesuje mnie
kwestja kosztów).



loo.
bartek
2006-04-05 20:04:33 UTC
Permalink
handlarz takei auta to za darmo dostaje :)
slyszalem ze jak wezmie 3-4 samochody ... to taki (zlom) dostaje gratis i ma
czysta kase dla siebie :)
loo.
2006-04-05 20:08:06 UTC
Permalink
Post by bartek
handlarz takei auta to za darmo dostaje :)
slyszalem ze jak wezmie 3-4 samochody ... to taki (zlom) dostaje gratis i ma
czysta kase dla siebie :)
A jesli widze u handlarza na placu 6 albo 10 takich fur i raczej
najtansze, najdrozsza kosztuje 4000-6000zl (bez oplat)?
Same gratisy?

loo.
"> HEARTSHADE
2006-04-05 20:23:44 UTC
Permalink
Użytkownik "loo." <
ekonomiczny (argument na plus typu -sam sobie znajde auto nie-od-Turka i z
nie kreconym licznikiem rozumiem i pomijam chwilowo, interesuje mnie
absolutnie nie oplaci ci sie jechac do DE po tego typu auto
--
_______________________________
/ / / / / HEARTSHADE / / / / / /
EMAIL : Loading Image...
http://moto.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=214450
________________________________________________
watz
2006-04-05 20:34:49 UTC
Permalink
Post by "> HEARTSHADE
Użytkownik "loo." <
ekonomiczny (argument na plus typu -sam sobie znajde auto nie-od-Turka i z
nie kreconym licznikiem rozumiem i pomijam chwilowo, interesuje mnie
absolutnie nie oplaci ci sie jechac do DE po tego typu auto
A gdybym mial na miejscu znajomego czlowieka ktory znajdzie dla mnie
takie auto, a ja tylko pojade odebrac? I pewnie nawet wroce do PL na
niemickich blachach (zwyklych, nie czerownych)?

A wiesz ile zarabia handlarz na takim aucie? Chcialbym wiedziec, mi_sie
ze nie ma prawa nic zarobic ;-), a nie chce mi sie wierzyc ze wszystkie
takie auta kosztuja 1E (jeden E).

loo.
loo.
2006-04-05 20:45:17 UTC
Permalink
Post by "> HEARTSHADE
Użytkownik "loo." <
ekonomiczny (argument na plus typu -sam sobie znajde auto nie-od-Turka i z
nie kreconym licznikiem rozumiem i pomijam chwilowo, interesuje mnie
absolutnie nie oplaci ci sie jechac do DE po tego typu auto
To dlaczego handlarzom sie oplaca? Gdzie tkwi przyczyna ich sukcesu
finansowego?

loo.
Jarosław Grabek
2006-04-05 20:49:38 UTC
Permalink
Post by loo.
To dlaczego handlarzom sie oplaca? Gdzie tkwi przyczyna ich sukcesu
finansowego?
Jeśli widzisz te cuda u niego na placu, to jest to na razie inwestycja i do
sukcesu jeszcze daleka droga ;)
--
Jarek
www.grabek.pl - fotografie
loo.
2006-04-05 20:53:19 UTC
Permalink
Post by Jarosław Grabek
Post by loo.
To dlaczego handlarzom sie oplaca? Gdzie tkwi przyczyna ich sukcesu
finansowego?
Jeśli widzisz te cuda u niego na placu, to jest to na razie inwestycja i do
sukcesu jeszcze daleka droga ;)
Ale handlarz je sprzedaje, bo jedne znajduja wlasciciela (i to czasem
zadziwiajaca szybko) i ciagle pojawiaja sie nowe. Czyli to sie musi jemu
oplacac. Zreszta. Czy robil by cos co sie nie oplaca?? I ladowal w to
wlasnie pieniadze??

BTW znam czlowieka ktory zciagnal takie auto (wyszukane przez znajomego
w Niemczech) i sie oplacilo. Ze wszystkim chyba ok 3k zl.


loo.
Jakub Witkowski
2006-04-06 08:09:46 UTC
Permalink
Post by loo.
Post by Jarosław Grabek
Post by loo.
To dlaczego handlarzom sie oplaca? Gdzie tkwi przyczyna ich sukcesu
finansowego?
Jeśli widzisz te cuda u niego na placu, to jest to na razie inwestycja i do
sukcesu jeszcze daleka droga ;)
Ale handlarz je sprzedaje, bo jedne znajduja wlasciciela (i to czasem
zadziwiajaca szybko) i ciagle pojawiaja sie nowe. Czyli to sie musi jemu
oplacac. Zreszta. Czy robil by cos co sie nie oplaca?? I ladowal w to
wlasnie pieniadze??
Weź taki przykad. Potrzebujesz kilo cukru. Opłaca ci się jechać
do curowni i kupić po 1.20? Jasne, że nie. ale są tacy, ktorym się
opłaca. Tylko że oni nie robia tego detalicznie.
--
Jakub Witkowski
z domeny gts /kropka/ pl
loo
2006-04-06 10:41:28 UTC
Permalink
Post by Jakub Witkowski
Post by loo.
Ale handlarz je sprzedaje, bo jedne znajduja wlasciciela (i to czasem
zadziwiajaca szybko) i ciagle pojawiaja sie nowe. Czyli to sie musi jemu
oplacac. Zreszta. Czy robil by cos co sie nie oplaca?? I ladowal w to
wlasnie pieniadze??
Weź taki przykad. Potrzebujesz kilo cukru. Opłaca ci się jechać
do curowni i kupić po 1.20? Jasne, że nie. ale są tacy, ktorym się
opłaca. Tylko że oni nie robia tego detalicznie.
Koles-handlarz o którym mysle ma ciezarowke z przyczepa. Czyli max 2
auta na 1 kurs. I pelno ma takich szrotów na placu i schodza dosc
szybko. Cena w zadzadzie stala, malutkie flutuacje jesli auto ma jakis
bajer 1800-2000-2500.
Wiec sobie mysle jak to dziala, ze to sie oplaca ;)

loo.

"> HEARTSHADE
2006-04-05 20:57:03 UTC
Permalink
Użytkownik "loo."
Post by loo.
To dlaczego handlarzom sie oplaca? Gdzie tkwi przyczyna ich sukcesu
finansowego?
Powodow wiele, zbyt wiele by to tlumaczyc.
Podam Ci przyklad na sobie, kiedys wozilem takie rodzynki.

Jechalem do znajomego komisu, wlasciciel proponowal mi pakiet np. 7 aut
(roznych) za np.7000 Euro.
W tym byl np. golfik, eskor, ale i trafil sie nowszy VW T4 czy Reno Scenic.
Przywiozlem to wszystko do Polski.
T4 sprzedalem za 5000 Euro, Scenica za 3000 Euro ,a wiec juz bylem +1000
Euro,
a zostawalo jeszcze kilka aut.
Wiec pozostale rodzynki gonilem za 200-300 Euro.
To tyle przykladem moim. Wiem, ze sporo osob nadal tak robi, wiem ze
sporo dostaje auta za friko. Wiem, ze sporo aut szuka sie w promieniu 20 km
od granicy.
Itp itd.
--
_______________________________
/ / / / / HEARTSHADE / / / / / /
EMAIL : http://84.40.221.69/email.jpg
http://moto.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=214450
________________________________________________
loo.
2006-04-05 21:04:05 UTC
Permalink
Post by "> HEARTSHADE
Użytkownik "loo."
Post by loo.
To dlaczego handlarzom sie oplaca? Gdzie tkwi przyczyna ich sukcesu
finansowego?
Powodow wiele, zbyt wiele by to tlumaczyc.
Podam Ci przyklad na sobie, kiedys wozilem takie rodzynki.
/ciach/
Ciekawe. Jak mozesz to poopowiadaj prosze dalej.

loo.
J.F.
2006-04-05 21:15:15 UTC
Permalink
Post by loo.
To dlaczego handlarzom sie oplaca? Gdzie tkwi przyczyna ich sukcesu
finansowego?
Maja lawety, czesto na wiele sztuk, wiec ich koszta to paliwo i czas.

Jak ty bedziesz chcial kupic, to trzeba jakos dojechac, potem wybrac
odpowiednie, potem zaplacic 2zl za km lawety, albo szukac auta z
przegladem [drozsze] i wydac ~150 euro za tablice .. moze jakis hotel.

No chyba ze masz lawete-przyczepke .. i kat B+E.

J.
stebi
2006-04-05 20:52:38 UTC
Permalink
Post by loo.
2000zl to ok 500E, w tym jest koszt zakupu auta, transportu, czasem
umycia i wyszorowania w PL i jeszcze zysk? To ile jest tego zysku?
Nie wiem czy dobrze, ale _obilo_mi_ sie o uszy, ze zlomowanie takiego
auta to 300eur, wiec pewnie kupuje to za 100eur.
Post by loo.
-sam sobie znajde auto nie-od-Turka i
z nie kreconym licznikiem
to w tej cenie chyba nie znajdzesz
--
pozdr.
stebi
loo.
2006-04-05 21:01:10 UTC
Permalink
Post by stebi
Post by loo.
2000zl to ok 500E, w tym jest koszt zakupu auta, transportu, czasem
umycia i wyszorowania w PL i jeszcze zysk? To ile jest tego zysku?
Nie wiem czy dobrze, ale _obilo_mi_ sie o uszy, ze zlomowanie takiego
auta to 300eur, wiec pewnie kupuje to za 100eur.
Czyli zalozmy 500 zl na auto.
Czyszczenie i obrobka w PL - 100zl.
Laweta? Zalozmy z centrum PL do centrum DE - 2x700km?
12l/100km * 4zl/litr * 14 = 672 zl
W sumie 1272 zl
Cos pominalem? Sprzeda za 2000zl. Czyli 800 zl zysku na 1 szt?
Czy to mozliwe? Dobrze kombinuje? Ale wszystkie takie fury beda kupione
za 100E?!?!

loo.
stebi
2006-04-05 21:51:46 UTC
Permalink
Post by loo.
Czyli zalozmy 500 zl na auto.
Czyszczenie i obrobka w PL - 100zl.
Laweta? Zalozmy z centrum PL do centrum DE - 2x700km?
12l/100km * 4zl/litr * 14 = 672 zl
Rozloz te koszty na wiecej sztuk, przeciez nikt nie jedzie po jedno auto
za 100euro.
Do tego dodaj, ze litr ON nie kosztuje 4zl tylko ok. 3,70zl (a opalu
jeszcze mniej ;) ) i w wiekszosci handlarze mieszkaja niedaleko granicy
(wlkp) i maja powiedzmy 200-300km w jedna strone...
Post by loo.
W sumie 1272 zl
Wyjdzie jeszcze mniej wg. powyzszych obliczen
--
pozdr.
stebi
złoty
2006-04-05 22:29:20 UTC
Permalink
Post by stebi
Rozloz te koszty na wiecej sztuk, przeciez nikt nie jedzie po jedno auto
za 100euro.
..i wszystko załaduje na 1 lawetę na raz? :) No chyba, że lorę (wraz z
kosztami) ma za free od państwa..hehe
Post by stebi
Do tego dodaj, ze litr ON nie kosztuje 4zl tylko ok. 3,70zl
..zależy dokąd jedzie i czy obróci na jednym zbiorniku (w niemczech ON
trochę droższy)
Post by stebi
i w wiekszosci handlarze mieszkaja niedaleko granicy
(wlkp)
..zgadza się
Post by stebi
i maja powiedzmy 200-300km w jedna strone...
nie tak do końca. Ceny w DDR-ówku nie są zbyt korzystne. A w głąb DE
trochę km jednak jest.
Post by stebi
Post by loo.
W sumie 1272 zl
Wyjdzie jeszcze mniej wg. powyzszych obliczen
nie!..nie uwzględnił kawy w knajpie. Musi doliczyć jeszcze 4 pln :)

pzdr
A.
Janek
2006-04-05 21:12:06 UTC
Permalink
JA sie przymierzałem w listopadzie do kupna tak samochodu. Wiec odpowiadam:
jesli masz za miar wydac na samochod powiedzmy w granicach 6 tys to nie
warto. a to z tej przyczyny ze podróz
po samochod i sciagniecie go (gdzie glownym kosztem bedzie bezyna na
przejechnie tej odleglosci) bedzie Cie ksztowac
jednorazowo ok 1000zł.
Z koleji od handlarza dowiedziałem sie ze na jednej z wiekszych giełd
smaochodowych (Den Hag koło Rotterdamu) handel
zaczyna sie kolo 2-3 w nocy z latarkami a konczy ok 6 gdy zostają tam same
złomy. Istnieje wiec realne ryzyko, ze wydasz
powiedzmy nie 1000 a 500 zł (bo wrocisz pociagiem) a nie bedziesz miał z
tego samochodu.
Reasumując połaź po okolicznych komiasach i pomarudz. Sciagnąc Ci to co
bedziesz chciał i realnie nie zapłacisz drogo.

Janek
Post by loo.
Witam!
Pelno jest ofert ze mozna kupic stare auto z Niemiec (1990-1993, Glf,
Ibiza, Polo, Uno, AX itp) za 1700-2000-2500zl (plus opłaty). Jest tego
duzo wiec sie pewnie oplaca.
2000zl to ok 500E, w tym jest koszt zakupu auta, transportu, czasem umycia
i wyszorowania w PL i jeszcze zysk? To ile jest tego zysku?
Zastanawiam sie czy jak sam pojade cos wybrac bedzie to mialo sens
ekonomiczny (argument na plus typu -sam sobie znajde auto nie-od-Turka i z
nie kreconym licznikiem rozumiem i pomijam chwilowo, interesuje mnie
kwestja kosztów).
loo.
złoty
2006-04-05 22:23:07 UTC
Permalink
Post by loo.
Witam!
Pelno jest ofert ze mozna kupic stare auto z Niemiec (1990-1993, Glf,
Ibiza, Polo, Uno, AX itp) za 1700-2000-2500zl (plus opłaty). Jest tego
duzo wiec sie pewnie oplaca.
2000zl to ok 500E, w tym jest koszt zakupu auta, transportu, czasem
umycia i wyszorowania w PL i jeszcze zysk? To ile jest tego zysku?
Zastanawiam sie czy jak sam pojade cos wybrac bedzie to mialo sens
ekonomiczny (argument na plus typu -sam sobie znajde auto nie-od-Turka i
z nie kreconym licznikiem rozumiem i pomijam chwilowo, interesuje mnie
kwestja kosztów).
za 100 EUR? nie od Turka? ..z nie kręconym licznikiem? Ehhh...Ty to
jeszcze w cuda wierzysz jak słowo daję.
Nie - nie ma najmniejszego sensu ekonomicznego taka wyprawa. Auta w
takich kwotach tam to w 95% padlina. Dobrze Ci opisał Heartshade - takie
auta dostajesz w pakiecie. Potem bierzesz lorę na 7-10 aut i przywozisz
całość. I tylko wtedy ma to sens.
W wyliczeniach umieszczonych w innym poście pominąłeś wiele rzeczy:
paliwo (za mało liczysz), km- różnie, zależy gdzie kupisz, ale tez
raczej za mało (nieraz "na miejscu", specjalnie nigdzie nie jeżdżąc
zrobisz 200-300 km), lawetę - jak rozumiem masz ją całkiem za darmo(?),
śpisz w aucie(?), jesz tylko kanapki z domu(?), założenie,iż do takiego
autka za 100 EUR wystarczy wrzucić tylko 100pln by jako tako
wyglądało/jeździło jest też raczej z gatunku hurra-optymistycznych itd, itd.
Nikt normalny raczej nie jeździ specjalnie po takie parchy (no chyba-że
jak w przypadku Twojego kolegi rodzinka na miejscu mu kupi.. i odbierze
go sobie przy okazji odwiedzin u nich)..no chyba, że przyjedzie sie po
coś innego.. i faktycznie nie ma nic ciekawego do kupienia-kupuje się
wówczas takiego parcha, bo żal "na pusto" wracać.
Co do tylu aut w tych cenach, które widziałeś w jednym komisie- nic
dziwnego - z tym, że z dużym prawdopodobieństwem przypuszczam, iż on
kupił je od naszych handlarzy (którzy specjalizują się w droższych
autach.. a te "gratisy" sprzedają na szybko, by mieć na opłaty).

pzdr
A.
SET
2006-04-06 05:59:44 UTC
Permalink
Post by loo.
Zastanawiam sie czy jak sam pojade cos wybrac bedzie to mialo sens
ekonomiczny (argument na plus typu -sam sobie znajde auto nie-od-Turka i
z nie kreconym licznikiem rozumiem i pomijam chwilowo, interesuje mnie
kwestja kosztów).
Z własnego doświadczenia wiem, że kompletnie nie warto. Takie auta juz jest
bardzo ciężko znaleźć. I najczęściej nasi handlarze dostają cynk od
zaprzyjaźnionych turasów z niemiec ewentualnie mają na miejscu jakiegos
gościa co dla nich takie wyszukuje.

Jazda w ciemno przy takiej kasie jest bez sensu. Same tablice na przyjazd to
130 Euro.
Loading...