Discussion:
zasady uzywania kierunkowskazow
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Ruua
2005-02-23 16:53:30 UTC
Permalink
pytanie do ekspertow od prawa drogowego:

czy jest obowiazek uzycia kierunkowskazu:

1/ przy wjezdzie na rondo
2/ gdy jest nakaz skretu np. tylko w prawo i nie ma innej mozliwosci

moje watpliwosci sa stad, ze glupieje, jak widze, ze czesc kierowcow wlacza
kierunek w w/w sytuacjach, a czesc nie.
interkas
2005-02-23 16:58:39 UTC
Permalink
Post by Ruua
1/ przy wjezdzie na rondo
2/ gdy jest nakaz skretu np. tylko w prawo i nie ma innej mozliwosci
moje watpliwosci sa stad, ze glupieje, jak widze, ze czesc kierowcow wlacza
kierunek w w/w sytuacjach, a czesc nie.
hehe:)
moze nie jestem ekspertem ale mozna powiedziec ze jestem na bierzaco,
niedawno zdalem prawko:)

jesli chodzi o rondo,
nalezy pokazywac kierunkowskaz na rondzie bez sygnalizacji podczas zjazdu,
natomiast na rondzie z sygnalizacja nie uzywa sie w ogole (tak mnie uczyli w
lublinie)

aczkolwiek wielu i tak uzywa i bardzo dobrze, nie sadze zeby to bylo
wykroczenie,


w drugiej sytuacji nalezy wlaczac zawsze, gdyz zmieniasz kierunek ruchu,

pozdr. Piotrek!!
Ruua
2005-02-23 17:18:29 UTC
Permalink
Post by interkas
w drugiej sytuacji nalezy wlaczac zawsze, gdyz zmieniasz kierunek ruchu,
czy rozumiem, ze jest obowiazek wlaczenia? troche to bez sensu, bo tam
zadnego ryzyka nie ma (po prostu droga np. o kat 45 stopni skreca w prawo),
a na ostrym luku jednak nie wlacza sie. dobrze rozumiem?

skoro jestes takie swiezy po egzaminie:) to znana ci jest zasada, ktora moj
maz gdzies wytrzasnal, ze kierunek nalezy tez wlaczyc zawsze tam, gdzie sie
przecina przerywana linie? jest taka mala uliczka w wwie pod mostek
gdanskim - odbija sie za mostek w prawo i jedzie w kierunku tarchomina - tam
jest tak dziwnie - raz na 1-2 tygodnie widze, ze tam ktos wlacza
kierunkowskaz, jest tam wlasnie przerywana linia.
Wiesiaczek
2005-02-23 19:41:54 UTC
Permalink
[...]
Post by Ruua
Post by interkas
w drugiej sytuacji nalezy wlaczac zawsze, gdyz zmieniasz kierunek ruchu,
czy rozumiem, ze jest obowiazek wlaczenia? troche to bez sensu, bo tam
zadnego ryzyka nie ma (po prostu droga np. o kat 45 stopni skreca w prawo),
Tłumaczenie dla blondynki:

Jeśli jest nakaz skrętu to zwykle skręcasz (zmieniasz kierunek) i stąd
obowiązek włączania kierunkowskazów. Kropka!

Dla tępej blondynki:

Sens polega na tym, że jadąc 500 m za Tobą nie muszę widzieć znaków
drogowych, ale (szczególnie w nocy) będę wiedział, że należy zachować
ostrożność i spodziewać się skrzyżowania, zmiany kierunku ruchu etc.
--
Pozdrawiam - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"
Ruua
2005-02-23 19:53:30 UTC
Permalink
poczules sie lepiej? dobrze, ze jednak przewazaja tu mili ludzie, ktorzy
podyskutuja, doradza, przekaza swoje zdanie w sposob nie obrazajacy innych.

a swoja droga, to ciekawe, bo ja pisalam wiele osob wlacza, ale tez mnostwo
nie wlacza - jesli znasz troche statystyki, to nie moga byc to same
blondynki, ani nawet kobiety.
Wiesiaczek
2005-02-24 10:40:16 UTC
Permalink
Post by Ruua
poczules sie lepiej? dobrze, ze jednak przewazaja tu mili ludzie, ktorzy
podyskutuja, doradza, przekaza swoje zdanie w sposob nie obrazajacy innych.
Nie bierz tego tak personalnie do siebie, po prostu ręce opadają, gdy ludzie
nie stosują najprostszych zasad
ruchu drogowego. W tym wypadku: Nakaz skrętu nakazuje skęcać,a co za tym
idzie, włączyć kierunkowskaz. Czy są tu jakieś wątpliwości?
Post by Ruua
a swoja droga, to ciekawe, bo ja pisalam wiele osob wlacza, ale tez mnostwo
nie wlacza - jesli znasz troche statystyki, to nie moga byc to same
blondynki, ani nawet kobiety.
Masz rację, że nie są to same blondynki, sam zauważyłem,że jest wielu
niedouczonych małolatów, którzy myślą (no, z tym myśleniem to chyba mnie
poniosło :) ), że jeśli oni nikogo nie widzą to nikt ich nie widzi, i co
zwalnia ich z sygnalizowania zmiany kierunku lub pasa.
Tymczasem na drodze często jest tak,że wyjeżdżający z bocznej drogi nie jest
widoczny, ale sam chciałby wiedzieć, co dzieje się na drodze głównej, na
którą zamierza wjechać. Taką informację może mieć widząc kierunkowskazy
pojazdów nawet z odległości kilkuset metrów, szczególnie o zmierzchu i w
nocy.

Takich przykładów są setki, i dlatego należy włączać kierunkowskaz nawet na
pustej drodze, bo:
-Nigdy do końca nie wiadomo, czy ona jest naprawdę pusta
-Nie musimy myśleć i rozglądać się, czy nas ktoś obserwuje czy nie - robimy
to odruchowo
-Bo tego wymaga kodeks drogowy

Trochę się rozpisałem, ale zbytnie skróty myślowe mogą być źle zrozumiane
przez kobiety o jasnych włosach i wszystkich innych:))) Przy okazji
przepraszam wszystkich, którzy poczuli się dotknięci.
--
Pozdrawiam - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"
Ruua
2005-02-24 17:24:23 UTC
Permalink
Post by Wiesiaczek
Nie bierz tego tak personalnie do siebie, po prostu ręce opadają, gdy ludzie
nie stosują najprostszych zasad
ruchu drogowego. W tym wypadku: Nakaz skrętu nakazuje skęcać,a co za tym
idzie, włączyć kierunkowskaz. Czy są tu jakieś wątpliwości?
no coz, ja zadalam pytanie, ty mi odpowiedziales. trudno nie brac takiej
odpowiedzi do siebie. a watpliwosci sie pojawily, gdy widze, ile ludzi to
stosuje.
Post by Wiesiaczek
Trochę się rozpisałem, ale zbytnie skróty myślowe mogą być źle zrozumiane
przez kobiety o jasnych włosach i wszystkich innych:))) Przy okazji
przepraszam wszystkich, którzy poczuli się dotknięci.
ps. nie mam jasnych wlosow, ale obecnie okreslenie kogos blandynka co innego
znaczy:)
Jarek P.
2005-02-24 08:35:59 UTC
Permalink
Post by Wiesiaczek
Jeśli jest nakaz skrętu to zwykle skręcasz (zmieniasz kierunek) i
stąd obowiązek włączania kierunkowskazów. Kropka!
Czy blondynka na zakręcie tez kierunkowskaz włącza? Posiłkując sie
poniższym tłumaczeniem, z którego wynika, że kolejna jadąca za nią
blonynka będzie z daleka widziała, że jest zakręt? ;-)

J.
KrzysiekPP
2005-02-23 17:24:02 UTC
Permalink
Post by interkas
natomiast na rondzie z sygnalizacja nie uzywa sie w ogole (tak mnie uczyli w
lublinie)
Nie ... niekoniecznie to prawda. Wszystko zalezy od rysunku pasow.
--
Krzysiek, http://www.krzysiekpp.prv.pl/ford/escort.jpg
Najczesciej Krakow i rozne takie okolice, Maycom EM-27, #19
Pe.Ka
2005-02-23 18:14:32 UTC
Permalink
Post by interkas
jesli chodzi o rondo,
nalezy pokazywac kierunkowskaz na rondzie bez sygnalizacji podczas zjazdu,
natomiast na rondzie z sygnalizacja nie uzywa sie w ogole (tak mnie uczyli w
lublinie)
Rondo ze światłami jest traktowane jak zwykłe skrzyżowanie więc
kierunkowskazów używasz na nim jak na skrzyżowaniu. Tylko w razie
skręcania w jedną lub drugą stronę. Na wprost po ciemku. Oczywiście
zawsze na rondzie mryga się zmieniając pas.
Post by interkas
aczkolwiek wielu i tak uzywa i bardzo dobrze,
Właśnie że nie. Ludzie wjeżdżają na rondo z włączonym lewym mrygaczem i
zamiarem jazdy na wprost. Dość często to widuję. To wprowadza zbędne
zamieszanie.
Post by interkas
w drugiej sytuacji nalezy wlaczac zawsze, gdyz zmieniasz kierunek ruchu,
I tu dotarliśmy do kwestii interpretacji zmiany kierunku ruchu. Czy
jadąc zgodnie z przebiegiem drogi zmieniasz kierunek czy też nie :) Pas
skrętny ma swoją naturalną kontynuację gdzieś z boku więc z jednej
strony jedziesz ciągle prosto ino droga zawija. Z drugiej strony
przecinasz przeciwległy pas ruchu więc na dwoje babka wróżyła. Pytałem
kiedyś policmajstra i też nie potrafił jednoznacznie mi odpowiedzieć na
to pytanie. Ale pewnie się nie znał :)
--
: Pozdrawiam, _ [Pe.Ka] Paweł Kruk _ ::
::: _ _^_ //\ GG:2091615 peka1972#gazeta.pl //\::
:: //\ (o o) //+/-------------------------------------//+/::
---//+/-oO-(_)-Oo-// / Lanos 1.5SE /2001 /Powered by Shell // /--:
interkas
2005-02-23 18:14:36 UTC
Permalink
to zeby nie bylo problemow, najlepiej zrobic sobie taki bajer w samochodzie,
ktory po przekreceniu kierownicy o powiedzmy 2 stopnie bedzie wlaczac
samoczynnie
ktorys z kierunkowskazow:)
nie bedzie wtedy problemow!!
pozdr. Piotrek;)
Pe.Ka
2005-02-23 18:48:20 UTC
Permalink
Post by interkas
to zeby nie bylo problemow, najlepiej zrobic sobie taki bajer w samochodzie,
ktory po przekreceniu kierownicy o powiedzmy 2 stopnie bedzie wlaczac
samoczynnie ktorys z kierunkowskazow:)
Tylko po co?
Kierunkowskaz ma sygnalizować zamiar skrętu a nie wykonanie. Włącza się
go jadąc prosto. Włączanie kierunku w momencie skręcania kierownicy jest
trochę spóźnione bo i tak widać że ktoś wjeżdża nam pod koła. Nie chodzi
o to żeby mrygać zawsze i wszędzie tylko z wyprzedzeniem (dużym ale
sensownym) i tam gdzie jest to istotne dla bezpieczeństwa ruchu.
--
: Pozdrawiam, _ [Pe.Ka] Paweł Kruk _ ::
::: _ _^_ //\ GG:2091615 peka1972#gazeta.pl //\::
:: //\ (o o) //+/-------------------------------------//+/::
---//+/-oO-(_)-Oo-// / Lanos 1.5SE /2001 /Powered by Shell // /--:
interkas
2005-02-23 20:51:56 UTC
Permalink
Post by Pe.Ka
Tylko po co?
Kierunkowskaz ma sygnalizować zamiar skrętu a nie wykonanie. Włącza się
go jadąc prosto. Włączanie kierunku w momencie skręcania kierownicy jest
trochę spóźnione bo i tak widać że ktoś wjeżdża nam pod koła. Nie chodzi
o to żeby mrygać zawsze i wszędzie tylko z wyprzedzeniem (dużym ale
sensownym) i tam gdzie jest to istotne dla bezpieczeństwa ruchu.
to w takim razie trzeba sie zglosic do panow z mercedesa, oni pewnie pracuja
juz nad czyms takim,
podlaczanym do glowy sensorem, ktory na 5 sekund przez planowanym skretem
bedzie wlaczac migacz,:)
pozdr. piotek!!
Ruua
2005-02-23 19:36:27 UTC
Permalink
Post by interkas
to zeby nie bylo problemow, najlepiej zrobic sobie taki bajer w samochodzie,
ktory po przekreceniu kierownicy o powiedzmy 2 stopnie bedzie wlaczac
samoczynnie
ktorys z kierunkowskazow:)
nie bedzie wtedy problemow!!
raczej bedzie, bo kierunkowskazem sygnalizujesz zamiar skretu, a nie jego
fakt. w sytuacji, o ktorej piszesz, moze by za pozno:(
Jarek Andrzejewski
2005-02-25 21:05:21 UTC
Permalink
On Wed, 23 Feb 2005 19:14:36 +0100, "interkas"
Post by interkas
ktory po przekreceniu kierownicy o powiedzmy 2 stopnie bedzie wlaczac
samoczynnie
ktorys z kierunkowskazow:)
dopóki drogi nie będą równe jak stół jakoś marnie to widzę. Będzie
kolorowo, ale nie bezpiecznie :-)
--
Jarek Andrzejewski
Łódź, peugeot 306, 1360ccm, 75KM, srebrzysty, oklejony
Grzegorz
2005-02-23 19:47:35 UTC
Permalink
Post by Pe.Ka
I tu dotarliśmy do kwestii interpretacji zmiany kierunku ruchu. Czy
jadąc zgodnie z przebiegiem drogi zmieniasz kierunek czy też nie :) Pas
skrętny ma swoją naturalną kontynuację gdzieś z boku więc z jednej
strony jedziesz ciągle prosto ino droga zawija.
wg mnie i tak sie powinno migac.
ja np. wole jechac z predkoscia xx srodkowym pasem, majac po lewej goscia
ktory jedzie pasem skretu w lewo, kied on miga, bo wiem ze wie co robi, a
nie np. za chwile sobie przypomni lub zauwazy, ze jest nie na tym pasie co
powinien.

migamy dla innych a nie dla siebie.


Pozdr.
G
Pe.Ka
2005-02-23 20:16:26 UTC
Permalink
Post by Grzegorz
ja np. wole jechac z predkoscia xx srodkowym pasem, majac po lewej goscia
Bo wolniej jechać trzeba ;)
Post by Grzegorz
ktory jedzie pasem skretu w lewo, kied on miga, bo wiem ze wie co robi, a
To niestety nie jest regułą :(
Post by Grzegorz
nie np. za chwile sobie przypomni lub zauwazy, ze jest nie na tym pasie co
powinien.
A wtedy włączy prawy kierunek, grzecznie poczeka aż przejedziesz i
zmieni pas :)
Post by Grzegorz
migamy dla innych a nie dla siebie.
O to tak. Ja poprostu cały czas wierzę że ludzi na drodze patrzą dookoła
i rozumieją że jak coś robię to robię to bo taki mam zamiar. Pasy
tylkoskrętne są IMHO oczywiste w tym momencie bo 1. są wydzielone, 2.
oznakowane poziomo, 3. oznakowane pionowo, 4. często z własną
sygnalizacją i skoro na takim stoję/jadę to oczywiste że skręcał będę.
Dość rzadko na takich mrygam (choć zdarza się przy gęstszym ruchu) ale
to w sumie nie problem zmienić :)
--
: Pozdrawiam, _ [Pe.Ka] Paweł Kruk _ ::
::: _ _^_ //\ GG:2091615 peka1972#gazeta.pl //\::
:: //\ (o o) //+/-------------------------------------//+/::
---//+/-oO-(_)-Oo-// / Lanos 1.5SE /2001 /Powered by Shell // /--:
Grzegorz
2005-02-23 21:01:34 UTC
Permalink
"Pe.Ka" <***@tnmrgn.cy> wrote in message news:cvio5h$mn3$***@opal.futuro.pl...
4. często z własną
Post by Pe.Ka
sygnalizacją i skoro na takim stoję/jadę to oczywiste że skręcał będę.
no z tym to sie nie zgodze, wcale nie jest takie oczywiste, ze skoro ktos
jedzie po tym pasie i nie miga, to napewno skreci tak jak kierunek pasa
pokazuje.

jesli stoi to inna sprawa, choc i tu pewniejsze jest ze skreca i czeka
cierpliwie w kolejce, kiedy miga, niz kiedy nie miga, bo:
1. wlasnie wylaczyl i bedzie probowal jednak jechac prosto, bo za dlugo sie
czeka?
2. nigdy nie uzywa i czeka
3. zaraz wlaczy kierunek w prawo i wjedzie na pas?
4.nie wlaczy kierunku i wjedzie na pas :)

a Ty sobie jedziesz tuz obok i nie wiesz czy taki wjezdzajacy Cie widzi czy
nie, czy patrzy czy nie.

Ojciec mi zawsze powtarza, zebym myslal na drodze za innych. Co robia, co
moga zrobic, czego moga nie widziec, etc... :)


dlatego uwazam, ze ZAWSZE powinno sie migac i koniec.

Pozdrawiam migajacych i niemigajacych ;)
G
Pe.Ka
2005-02-23 21:23:10 UTC
Permalink
Post by Grzegorz
jesli stoi to inna sprawa, choc i tu pewniejsze jest ze skreca i czeka
Ha i tu Cię mam :)
Jeśli stoi na lewym pasie w kolejce to Ty dojeżdżając do niego pasem
środkowym/prawym nie widzisz jego lewego kierunkowskazu więc jaka Ci
różnica czy nim miga ? :-D
--
: Pozdrawiam, _ [Pe.Ka] Paweł Kruk _ ::
::: _ _^_ //\ GG:2091615 peka1972#gazeta.pl //\::
:: //\ (o o) //+/-------------------------------------//+/::
---//+/-oO-(_)-Oo-// / Lanos 1.5SE /2001 /Powered by Shell // /--:
Grzegorz
2005-02-23 21:21:32 UTC
Permalink
Post by Pe.Ka
Ha i tu Cię mam :)
Jeśli stoi na lewym pasie w kolejce to Ty dojeżdżając do niego pasem
środkowym/prawym nie widzisz jego lewego kierunkowskazu więc jaka Ci
różnica czy nim miga ? :-D
tu nie ma regul, poza tym jesli stoi tak blisko ze nie widze kierunku to nie
ma mozliwosci wyjazdu na moj pas, wiec wiem ze jedzie w lewo :)
Pe.Ka
2005-02-23 21:27:24 UTC
Permalink
Post by Grzegorz
tu nie ma regul, poza tym jesli stoi tak blisko ze nie widze kierunku to nie
ma mozliwosci wyjazdu na moj pas, wiec wiem ze jedzie w lewo :)
Kierunku nie widzisz bo zasłaniają go pojazdy stojące za nim. Z przodu
może mieć miejsca masę i wyskoczyć :)
--
: Pozdrawiam, _ [Pe.Ka] Paweł Kruk _ ::
::: _ _^_ //\ GG:2091615 peka1972#gazeta.pl //\::
:: //\ (o o) //+/-------------------------------------//+/::
---//+/-oO-(_)-Oo-// / Lanos 1.5SE /2001 /Powered by Shell // /--:
Grzegorz
2005-02-23 21:26:29 UTC
Permalink
Post by Pe.Ka
Kierunku nie widzisz bo zasłaniają go pojazdy stojące za nim. Z przodu
może mieć miejsca masę i wyskoczyć :)
oczywiscie, moze :)
ale takich sytuacji to juz jest naprawde niewiele.

moze miec tez nitro i zdąży :]
Luka
2005-02-23 20:57:29 UTC
Permalink
Post by Pe.Ka
Właśnie że nie. Ludzie wjeżdżają na rondo z włączonym lewym
mrygaczem i zamiarem jazdy na wprost. Dość często to widuję. To
wprowadza zbędne zamieszanie.
z tym co napisales sie zgadzam, ale z tym nie do konca. przeciez
skrecajac na rondzie w lewo( ty piszesz o jezdzie na wprost) bez
swiatel tez po jakiego grzyba wlaczac kierunkowskaz lewy ? NIE
wlaczajac prawego, znaczy nie sygnalizujemy zamiaru zjazdu z tego ronda
i jedziemy sobie dalej, az wlaczymy PRAWY kierunek bo
skrecamy/zjezdzamy z ronda.
P.S zamieszania to raczej nie wprowadza, raczej dowcip z winda "a gdzie
ma jechac, w bok ?". inna sytuacja moglaby byc jezeli przed rondem bez
swiatel jest 2 pasy do wjazdu na to rondo. wtedy lewy kierunek moglby
sugerowac, ze ktos chce zjechac z na ten drugi pas, tyle ze przewaznie
przed rondem jest ciagla linia.
--
Pozdrawiam
Luka
Grzegorz
2005-02-23 21:05:21 UTC
Permalink
Post by CoSmOs
przeciez
skrecajac na rondzie w lewo( ty piszesz o jezdzie na wprost) bez
swiatel tez po jakiego grzyba wlaczac kierunkowskaz lewy ?
dobrze, tylko niektorzy robia sobie z ronda skrzyzowanie i uwazaja ze jesli
jada prosto to nic nie musza robic.

kiedys bylo dobrze, bo przy wjezdzie na rodno TYLKO jadacy prosto nie migal,
natomiat jadac w lewo czy w prawo pokazywal zamiar i bylo wszystko jasne.

dzis sprawa wyglada tak, ze gdy dojedziesz troche pozniej do ronda musisz
czekac i patrzec czy gosc jedzie prosto czy w lewo, co nierzadko powoduje
wpychanie sie tych ktorym sie czekac nie chce.


Pozdrawiam.
G
Pe.Ka
2005-02-23 21:16:59 UTC
Permalink
Post by Luka
Post by Pe.Ka
Właśnie że nie. Ludzie wjeżdżają na rondo z włączonym lewym
mrygaczem i zamiarem jazdy na wprost. Dość często to widuję. To
wprowadza zbędne zamieszanie.
z tym co napisales sie zgadzam, ale z tym nie do konca. przeciez
skrecajac na rondzie w lewo( ty piszesz o jezdzie na wprost) bez
swiatel tez po jakiego grzyba wlaczac kierunkowskaz lewy ? NIE
Bo się może nieprecyzyjnie wyraziłem. Często w Lublinie jeżdżę przez
takie fajne rondo z trzema pasami (mamy nawet takie z 4 :) ). Lewy
jedzie w lewo, środkowy prosto, prawy prosto i w prawo. Są światła więc
obowiązuje ruch jak na skrzyżowaniu. Często widuję samochody jadące
pasem środkowym, które dojeżdżając do ronda zaczynają sygnalizować lewym
kierunkiem wjazd w ruch okrężny i zjeżdżając prawy kierunkiem zjazd choć
formalnie jadą prosto. O takie zamieszanie mi chodziło.

Zresztą brać kierownicowa w tym kraju z rondami generalnie na bakier
jest. Zrobili mi jakiś czas temu na osiedlu cudne rondo a tłuką się
ludki na potęgę (choć może ostatnio mniej albo mniej się mówi bo na
początku sajgon był). 3 pasy wjazdowe, 2 zjazdowe, bezkolizyjne pasy do
jazdy w prawo, każdy pas zjeżdża na określonym zjeździe, cudo nie rondo.
I tak na nic :(
--
: Pozdrawiam, _ [Pe.Ka] Paweł Kruk _ ::
::: _ _^_ //\ GG:2091615 peka1972#gazeta.pl //\::
:: //\ (o o) //+/-------------------------------------//+/::
---//+/-oO-(_)-Oo-// / Lanos 1.5SE /2001 /Powered by Shell // /--:
Przemo
2005-02-24 09:51:05 UTC
Permalink
Post by Pe.Ka
Bo się może nieprecyzyjnie wyraziłem. Często w Lublinie jeżdżę
przez takie fajne rondo z trzema pasami (mamy nawet takie z 4 :)
). Lewy jedzie w lewo, środkowy prosto, prawy prosto i w prawo. Są
światła więc obowiązuje ruch jak na skrzyżowaniu. Często widuję
samochody jadące pasem środkowym, które dojeżdżając do ronda
zaczynają sygnalizować lewym kierunkiem wjazd w ruch okrężny i
zjeżdżając prawy kierunkiem zjazd choć formalnie jadą prosto. O
takie zamieszanie mi chodziło.
Sam sobie odpowiedziałeś
Rondo na 100% jest oznakowane znakami poziomymi i pewnie przed nim są
znaki pionowe, które wyjaśniają układ(zasady) na rondzie.
Przed skrzyżowaniem (rondem) sygnalizujesz zmianę pasa ruchu.
Potem możesz o kierunkowskazach zapomnieć, znajdujesz się na właściwym
pasie. Nie ma znaczenia w jakim kierunku jedziesz, sgnalizujesz zmianę
przed rondem, na rondzie linie juz napewną będą ciągłe, wiec nie wolno
Ci w takim przypadku wykonywać manewru zmiany pasa, a niestety takie
przypadki zdarzają się dość często
--
Pozdrawiam
Przemo - japrzem(at)poczta.onet.pl
GG-2341 http://www.japrzem.republika.pl
Pe.Ka
2005-02-24 18:10:24 UTC
Permalink
Post by Przemo
Rondo na 100% jest oznakowane znakami poziomymi i pewnie przed nim są
znaki pionowe, które wyjaśniają układ(zasady) na rondzie.
Przed skrzyżowaniem (rondem) sygnalizujesz zmianę pasa ruchu.
Potem możesz o kierunkowskazach zapomnieć, znajdujesz się na właściwym
Rondo ze światłami (!) więc zasady jak na skrzyżowaniu. Skręcasz w lewo,
mrugasz w lewo, skręcasz w prawo mrugasz w prawo, jedziesz prosto nie
mrugasz wcale a ludzie mrugają jadąc prosto i o to mi chodziło.
BTW: dopiero co byłem uświadamiany że stojąc/jadąc pasem skrętnym trzeba
mrugać a Ty mi tu piszesz coś wręcz przeciwnego :)
Post by Przemo
pasie. Nie ma znaczenia w jakim kierunku jedziesz, sgnalizujesz zmianę
przed rondem, na rondzie linie juz napewną będą ciągłe, wiec nie wolno
Ci w takim przypadku wykonywać manewru zmiany pasa, a niestety takie
Szczerze pisząc nie widziałem jeszcze chyba ronda z ciągłymi liniami.
Zmiana pasa "w prawo" zawsze jest dopuszczalna. Tego wymaga przecież
zjechanie z ronda.
--
: Pozdrawiam, _ [Pe.Ka] Paweł Kruk _ ::
::: _ _^_ //\ GG:2091615 peka1972#gazeta.pl //\::
:: //\ (o o) //+/-------------------------------------//+/::
---//+/-oO-(_)-Oo-// / Lanos 1.5SE /2001 /Powered by Shell // /--:
Przemo
2005-02-25 18:05:29 UTC
Permalink
Post by Pe.Ka
Post by Przemo
Rondo na 100% jest oznakowane znakami poziomymi i pewnie przed
nim są znaki pionowe, które wyjaśniają układ(zasady) na rondzie.
Przed skrzyżowaniem (rondem) sygnalizujesz zmianę pasa ruchu.
Potem możesz o kierunkowskazach zapomnieć, znajdujesz się na właściwym
Rondo ze światłami (!) więc zasady jak na skrzyżowaniu. Skręcasz w
lewo, mrugasz w lewo, skręcasz w prawo mrugasz w prawo, jedziesz
prosto nie mrugasz wcale a ludzie mrugają jadąc prosto i o to mi
chodziło.
A tego to nie rozumiem, po co ???
Post by Pe.Ka
BTW: dopiero co byłem uświadamiany że stojąc/jadąc pasem
skrętnym trzeba mrugać a Ty mi tu piszesz coś wręcz przeciwnego :)
Wszytko zależy od ukłądu znaków na skrzyżowaniu, rondzie, .
Jeżeli przed rondem masz znaki poziome i pionowe, które mówią, żę lewy
pas skręt w lewo, środek - prosto, prawy-prawo, to manwery wykonujesz
przed wjazdem na rondo w taki sposób aby się ustawić na odpowiednim
pasie na rondzie. Wtedy możesz zapomnieć o kierunkowskazach. Oczywiście
może to być też tak że z pasa środkowego i lewego dopuszczalna jest
jazda na wprost, ale tylko z lewego możesz skrecić w lewo, na 100%
będzie przerywana linia tylko na lewym pasie, lub również z pasa
środkowego, wszystko zależy od oznakowania na rondzie. Wg. zasady nie
zmienisz pasa nie mrygasz, zmieniasz mrygasz. W taki przypadku chcąc
skecić w lewo, muszisz tem fakt zasygnalizować.
Post by Pe.Ka
Post by Przemo
pasie. Nie ma znaczenia w jakim kierunku jedziesz, sgnalizujesz
zmianę przed rondem, na rondzie linie juz napewną będą ciągłe,
wiec nie wolno Ci w takim przypadku wykonywać manewru zmiany
pasa, a niestety takie
Szczerze pisząc nie widziałem jeszcze chyba ronda z ciągłymi
liniami. Zmiana pasa "w prawo" zawsze jest dopuszczalna. Tego
wymaga przecież zjechanie z ronda.
Niestety są takowe.
W układzie 3 pasów, czasami zdarzaja sie takie które właśnie na pasie
środkowym mają linie ciagłe, nie dopuszczajace do skrętu w lewo, przed
wjazdem na takie rondo, masz oznakowanie pionowe i poziome wskazujace,
że możesz jecha jedynie na wprost z pasa środkowego. Oczywiście w
miejscu gdzie pasy przecinają się z tymi z prawej, jest linia ciągła z
przerywaną, ale w takim przypadku nie wolno skręci w prawo.
Chyba dobrze to wyjaśniłem?
--
Pozdrawiam
Przemo - japrzem(at)poczta.onet.pl
GG-2341 http://www.japrzem.republika.pl
KrzysiekPP
2005-02-23 17:02:54 UTC
Permalink
Post by Ruua
moje watpliwosci sa stad, ze glupieje, jak widze, ze czesc kierowcow wlacza
kierunek w w/w sytuacjach, a czesc nie.
PoRD mowi, ze masz sygnalizowac zmiane kierunku jazdy. Co do ronda, to
zalezy od jego budowy - glownie rysunku pasow. Generalnie sygnalizuje
sie wyjazd z ronda, ale nie zaszkodzi tez jesli rondo jest niewielkie
dac na nim kierunkowskaz w lewo w momencie kiedy jedziesz w drogę, ktora
odchodzi w lewo.
--
Krzysiek, Loading Image...
Najczesciej Krakow i rozne takie okolice, Maycom EM-27, #19
marcin.d
2005-02-23 17:02:41 UTC
Permalink
Post by Ruua
moje watpliwosci sa stad, ze glupieje, jak widze, ze czesc kierowcow wlacza
kierunek w w/w sytuacjach, a czesc nie.
niektorzy w ogole nie uzywaja kierunkowskazow
np warszawscy taksowkarze.
Oni to nawet chyba kupuja jakies tansze wersje meroli bez kierunkow

pozdrawiam
Ruua
2005-02-23 17:14:48 UTC
Permalink
Post by marcin.d
niektorzy w ogole nie uzywaja kierunkowskazow
np warszawscy taksowkarze.
Oni to nawet chyba kupuja jakies tansze wersje meroli bez kierunkow
no wiesz - po co inni maja wiedziec, gdzie oni jada:) nie chce rozpetywac
burzy, ale ja zauwazylam, ze w wwie wielu (ale nie wiekszosc) facetow nie
uzywac kierunkowskazow i zastanawiac mnie to juz zaczelo, czy to obciach
wlaczyc ten kierunkowskaz? tak niewiele kosztuje, a takich strasznych
wpypadkow mozna uniknac....
CoSmOs
2005-02-23 18:09:30 UTC
Permalink
Post by Ruua
no wiesz - po co inni maja wiedziec, gdzie oni jada:)
wlasnie to jest dla mnie calkowicie niezrozumiale.. dla nich sens
istnienia kierunkow staje sie zapewne jasny dopiero po jakims
dzwonie/obtarciu/zahaczeniu czy jakiejkolwiek innej kolizji spowodowanej
brakiem wyobrazni na drodze.
Post by Ruua
nie chce rozpetywac
burzy, ale ja zauwazylam, ze w wwie wielu (ale nie wiekszosc) facetow nie
uzywac kierunkowskazow i zastanawiac mnie to juz zaczelo, czy to obciach
wlaczyc ten kierunkowskaz? tak niewiele kosztuje, a takich strasznych
wpypadkow mozna uniknac....
nie dzielilbym ich na plec, tyle samo wsrod nich facetow zajetych
udowadnianiem sobie jacy sa twardzi, szybcy/wsciekli i swietni za
kolkiem, ile bab pochlonietych mysleniem o wszystkim innym, byle nie o
tym co sie dzieje na drodze.

wg tego co podaje pord ("kierujacy pojazdem jest obowiazany zawczasu i
wyraznie sygnalizowac zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz
zaprzestac sygnalizowania niezwlocznie po wykonaniu manewru") nalezaloby
migac zawsze i wszedzie, nawet omijajac galaz na pustej dwupasmowce..
chyba najlepsza zasada to wyobraznia, zdrowy rozsadek i umiejetnosc
postawienia sie w polozeniu tych, ktorym udzielamy (badz nie) informacji
o planowanym kierunku jazdy. czesto wlaczam kierunkowskazy w sytuacjach
kiedy np. nadjezdzajacy innych kierunkow moga nie wiedziec ze poruszam
sie pasem przeznaczonym wylacznie do jazdy (skretu) w jednym kierunku.
moga przeciez nie widziec znakow poziomych na moim pasie, moze byc
ciemno, moga blednie zalozyc ze pojade prosto, itp.
jako kontrprzyklad mozna wziac panow w wyjacych blaszakach uprawiajacych
slalom po ulicach bez jednego mrugniecia kierunkowskazem.. w koncu
wszyscy wiedza i przewiduja, ze taki macho za chwile ze skrajnie lewego
poleci na skrajnie prawy po czym wroci na srodkowy, potem prawy, potem
lewy a potem nagle przyhebluje przed wjazdem w osiedle zatrzymujac z
piskiem wszystkich z tylu.. tragedia..
--
pozdr

CoSmOs
Passat GT 2.0 16v
powered by pms
Ruua
2005-02-23 19:38:14 UTC
Permalink
Post by CoSmOs
jako kontrprzyklad mozna wziac panow w wyjacych blaszakach uprawiajacych
slalom po ulicach bez jednego mrugniecia kierunkowskazem.. w koncu
wszyscy wiedza i przewiduja, ze taki macho za chwile ze skrajnie lewego
poleci na skrajnie prawy po czym wroci na srodkowy, potem prawy, potem
lewy a potem nagle przyhebluje przed wjazdem w osiedle zatrzymujac z
piskiem wszystkich z tylu.. tragedia..
ja na nich mowie slalomiarze.
Wiesiaczek
2005-02-23 19:46:44 UTC
Permalink
[...]
Post by CoSmOs
wg tego co podaje pord ("kierujacy pojazdem jest obowiazany zawczasu i
wyraznie sygnalizowac zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz
zaprzestac sygnalizowania niezwlocznie po wykonaniu manewru") nalezaloby
migac zawsze i wszedzie, nawet omijajac galaz na pustej dwupasmowce..
A co jest w tym dziwnego? Oczywiście, że należy!

[...]
--
Pozdrawiam - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"
Grzegorz
2005-02-23 19:49:44 UTC
Permalink
(...) nalezaloby
Post by CoSmOs
migac zawsze i wszedzie, nawet omijajac galaz na pustej dwupasmowce..
i gdyby kazdy migal zawsze gdy zmienia kierunek, nawet niewiele, to czlowiek
by sie przyzwyczail i nie zastanawial sie czy w tej sytuacji to trzeba migac
czy nie?
zawsze by migal i byloby wszystko jasne.*

*nie dotyczy durnych skrzyzowan i rond :]


Pozdr.
G
CoSmOs
2005-02-24 10:36:25 UTC
Permalink
Post by Grzegorz
i gdyby kazdy migal zawsze gdy zmienia kierunek, nawet niewiele, to czlowiek
by sie przyzwyczail i nie zastanawial sie czy w tej sytuacji to trzeba migac
czy nie?
zawsze by migal i byloby wszystko jasne.*
powiedz z reka na sercu czy migasz zawsze i wszedzie..? ;)
podalem przyklad kiedy okoliczne lisy, wroble i krowy na pastwisku
raczej nie skorzystaja na moim miganiu (*)

(*) stwierdzone empirycznie ;)
Post by Grzegorz
*nie dotyczy durnych skrzyzowan i rond :]
..no wlasnie ;)
--
pozdr

CoSmOs
Passat GT 2.0 16v
powered by pms
Pe.Ka
2005-02-23 20:19:30 UTC
Permalink
Post by CoSmOs
migac zawsze i wszedzie, nawet omijajac galaz na pustej dwupasmowce..
A nie lepiej stanąć i usunąć gałąź z drogi?
--
: Pozdrawiam, _ [Pe.Ka] Paweł Kruk _ ::
::: _ _^_ //\ GG:2091615 peka1972#gazeta.pl //\::
:: //\ (o o) //+/-------------------------------------//+/::
---//+/-oO-(_)-Oo-// / Lanos 1.5SE /2001 /Powered by Shell // /--:
CoSmOs
2005-02-24 10:31:39 UTC
Permalink
Post by Pe.Ka
A nie lepiej stanąć i usunąć gałąź z drogi?
zapomniales dopisac [ot] do tematu
--
pozdr

CoSmOs
Passat GT 2.0 16v
powered by pms
Pe.Ka
2005-02-24 18:12:24 UTC
Permalink
Post by CoSmOs
zapomniales dopisac [ot] do tematu
;) no dobra, podczas usuwania gałęzi powinno się włączyć zarówno
kierunkowskazy lewe jak i prawe :)
--
: Pozdrawiam, _ [Pe.Ka] Paweł Kruk _ ::
::: _ _^_ //\ GG:2091615 peka1972#gazeta.pl //\::
:: //\ (o o) //+/-------------------------------------//+/::
---//+/-oO-(_)-Oo-// / Lanos 1.5SE /2001 /Powered by Shell // /--:
weiser
2005-02-23 18:19:11 UTC
Permalink
Post by Ruua
Post by marcin.d
niektorzy w ogole nie uzywaja kierunkowskazow
np warszawscy taksowkarze.
Oni to nawet chyba kupuja jakies tansze wersje meroli bez kierunkow
no wiesz - po co inni maja wiedziec, gdzie oni jada:) nie chce rozpetywac
burzy, ale ja zauwazylam, ze w wwie wielu (ale nie wiekszosc) facetow nie
uzywac kierunkowskazow i zastanawiac mnie to juz zaczelo, czy to obciach
wlaczyc ten kierunkowskaz? tak niewiele kosztuje, a takich strasznych
wpypadkow mozna uniknac....
Nie warszawa, a torun, ale zwiazane z kierunkowskazami: jechalem dzis za
starszym panem (w kapeluszu) ktory prowadzil fiata 126p. Zamiar skretu w
prawo sygnalizowany byl pulsowaniem swiatla pozycyjnego, co z przodu ow
skret sygnalizowalo nie widzialem niestety. Moze ma dowcipnego
wnuczka-elektryka......
Waldemar
2005-02-23 18:31:44 UTC
Permalink
Post by weiser
Post by Ruua
Post by marcin.d
niektorzy w ogole nie uzywaja kierunkowskazow
np warszawscy taksowkarze.
Oni to nawet chyba kupuja jakies tansze wersje meroli bez kierunkow
no wiesz - po co inni maja wiedziec, gdzie oni jada:) nie chce rozpetywac
burzy, ale ja zauwazylam, ze w wwie wielu (ale nie wiekszosc) facetow nie
uzywac kierunkowskazow i zastanawiac mnie to juz zaczelo, czy to obciach
wlaczyc ten kierunkowskaz? tak niewiele kosztuje, a takich strasznych
wpypadkow mozna uniknac....
Nie warszawa, a torun, ale zwiazane z kierunkowskazami: jechalem dzis za
starszym panem (w kapeluszu) ktory prowadzil fiata 126p. Zamiar skretu w
prawo sygnalizowany byl pulsowaniem swiatla pozycyjnego, co z przodu ow
skret sygnalizowalo nie widzialem niestety. Moze ma dowcipnego
wnuczka-elektryka......
albo rdza zeżarła masę i mrygało wszystko.

Choć kumpel kupił sobie w stanach Ford Probe i w jakimś warsztacie mu
przerobili go na Europę. Jak przerobili, to włączając światła awaryjne
klapał reflektorami :-)

Waldek
500E
2005-02-23 17:49:12 UTC
Permalink
Post by Ruua
1/ przy wjezdzie na rondo
Nie, przy zjeździe z niego owszem.

2/ gdy jest nakaz skretu np. tylko w prawo i nie ma innej mozliwosci

Ja właczam.

P.S A i pasy też juz zapinam:))

--
500E MB 300 E24
==Pozdrowienia==
<3-miasto>
Pe.Ka
2005-02-23 18:15:25 UTC
Permalink
Post by 500E
P.S A i pasy też juz zapinam:))
Dziwnie mi się jakoś wczoraj wieczorem jeździło. Dziś już przeszło na
szczęście.
--
: Pozdrawiam, _ [Pe.Ka] Paweł Kruk _ ::
::: _ _^_ //\ GG:2091615 peka1972#gazeta.pl //\::
:: //\ (o o) //+/-------------------------------------//+/::
---//+/-oO-(_)-Oo-// / Lanos 1.5SE /2001 /Powered by Shell // /--:
Tomek "Chara"
2005-02-23 20:00:30 UTC
Permalink
Post by Ruua
1/ przy wjezdzie na rondo
2/ gdy jest nakaz skretu np. tylko w prawo i nie ma innej mozliwosci
moje watpliwosci sa stad, ze glupieje, jak widze, ze czesc kierowcow wlacza
kierunek w w/w sytuacjach, a czesc nie.
Zasada jest taka:
Kierunki nie są po to by przestrzegać prawa, ale żeby informować innych
uczestników o zamierzonym manewrze.
Wielu kierowców włącza kierunki w trakcie manewru, nie rozumiem i oni chyba
też po co? Ludzie czekają na skrzyżowaniu drogi podporządkowanej z zamiarem
skrętu w lewo, widzą wleczące się gówno z lewej bez mrugających kierunków
więc, czekają dalej bo brak sygnału oznacza jazdę prosto, niestety obiekt
gdy wjedzie skrzyżowanie wrzuca kierunek i skręca w prawo... gdyby wcześniej
zasygnalizował to wszystko poszło by sprawniej i o to właśnie chodzi w
używaniu kierunkowskazów ;-)

Pozdrawiam,
Tomek "Chara"
PMS: [LU] Audi 100 "cygaro" 2.3E
Grzegorz
2005-02-23 20:10:59 UTC
Permalink
Post by Tomek "Chara"
Kierunki nie są po to by przestrzegać prawa, ale żeby informować innych
uczestników o zamierzonym manewrze.
swiete slowa!!!
a u nas niestety z duuuza wiekszoscia przepisow i zasad (nawet tych dot.
dobrego wychowania) jest wlasnie w ten sposob "respektowana": BO TO ZLE
ZROBIC INACZEJ. zamiast: bo dobrze jest tak zrobic.


Pozdr.
G
KrzysiekPP
2005-02-23 20:27:56 UTC
Permalink
skrętu w lewo, widz? wlecz?ce się gówno z lewej bez mrugaj?cych kierunków
więc, czekaj? dalej bo brak sygnału oznacza jazdę prosto, niestety obiekt
gdy wjedzie skrzyżowanie wrzuca kierunek i skręca w prawo... gdyby wcze?niej
zasygnalizował to wszystko poszło by sprawniej i o to wła?nie chodzi w
używaniu kierunkowskazów ;-)
Kolego szanowny .... nic by nie poszlo sprawniej. Wystarczy taki jeden
obiekt, co zapomnial wylaczyc kierunkowskazu i wyleziesz z
podporzadkowanej prosto pod jadacy dosc ostro bolid. I co ? Zginiesz ?
Ja tam czekam az taki delikwent zacznie skrecac, bez wzgledu na to czy
sygnalizuje czy nie. Wole przezyc .... to samo dotyczy samochodow
jadacych dwupasmowką lewym pasem. Niby wyjezdzasz na prawy, ale moze sie
okazac, ze delikwent akurat w tym momencie zdecydowal zjechac na prawy i
tez sie wylozysz. Te pare-parenascie sekund cierpliwosci moze byc warte
zycie.
--
Krzysiek, Krakow
cc
2005-02-23 21:01:35 UTC
Permalink
mnie egzaminowal glina z drogowki i to pytanie tez mi zadal
moje "gdybania" i "wymysly" zbyl prostym zdaniem
"przy zmianie kierunku jazdy albo pasa ruchu"
i to wszystko
Adam
2005-02-24 09:40:01 UTC
Permalink
Post by cc
mnie egzaminowal glina z drogowki i to pytanie tez mi zadal
moje "gdybania" i "wymysly" zbyl prostym zdaniem
"przy zmianie kierunku jazdy albo pasa ruchu"
i to wszystko
bo to glina i tylko zacytowal przepis prawa (poszedl na latwizne), ale niech
zdefiniuje "kierunek jazdy" Jest gdzies jego definicja? Dla jednego to caly
czas zmieniamy kierunek (dla fizyka bo nigdy nie jedzie sie po linii
prostej) a dla drugiego nigdy bo on caly czas z W-wy w kierunku Wroclawia i
kierunku jazdy nie zmienia :-)))
J.F.
2005-02-24 13:15:01 UTC
Permalink
Post by Adam
Post by cc
mnie egzaminowal glina z drogowki i to pytanie tez mi zadal
moje "gdybania" i "wymysly" zbyl prostym zdaniem
"przy zmianie kierunku jazdy albo pasa ruchu"
i to wszystko
bo to glina i tylko zacytowal przepis prawa (poszedl na latwizne), ale niech
zdefiniuje "kierunek jazdy" Jest gdzies jego definicja?
A co to on jest posel zeby wiedzial ?
Przepis jest przepis i nalezy go przestrzegac :-)

J.
Przemo
2005-02-24 10:11:47 UTC
Permalink
Post by cc
mnie egzaminowal glina z drogowki i to pytanie tez mi zadal
moje "gdybania" i "wymysly" zbyl prostym zdaniem
"przy zmianie kierunku jazdy albo pasa ruchu"
i to wszystko
Dokłądnie!
Wjeżdzasz na rondo bez kierunku, zjeżdżasz tajesz.
Jeszcze takie ułatwienie dla innych, skręcasz zaraz w prawo na rondzie,
daj kierunek, niech ci co stoja i czekją na wjazd widzą, że nie jedzesz
na wprost czy bedziesz sie kręcił w kółko.
To samo sie tyczy oznakowania drogi głównej, skreca w parawo, w lewo,
pomimo, że jest to skrzyżowanie nie ma obowiazku wąłaczania kierunku,
nie ma zmiany pasa.
--
Pozdrawiam
Przemo - japrzem(at)poczta.onet.pl
GG-2341 http://www.japrzem.republika.pl
Adam
2005-02-24 11:07:34 UTC
Permalink
Post by Przemo
To samo sie tyczy oznakowania drogi głównej, skreca w parawo, w lewo,
pomimo, że jest to skrzyżowanie nie ma obowiazku wąłaczania kierunku,
nie ma zmiany pasa.
A zmieniasz kierunek czy nie ???
Axel
2005-02-24 11:41:56 UTC
Permalink
Post by Przemo
To samo sie tyczy oznakowania drogi głównej, skreca w parawo, w lewo,
pomimo, że jest to skrzyżowanie nie ma obowiazku wąłaczania kierunku,
nie ma zmiany pasa.
A jesli na "zwyklym" skrzyzowaniu droga glowna skreca w lewo, to jak
bedziesz sygnalizowal jadac:

- droga glowna - w lewo
- droga w prawo
- droga na wprost

?

Pomysl tez, ze na drodze na wprost, w przeciwnym kierunku, stoja samochody
oczekujace na wlaczenie sie do ruchu.
Bo ja sygnalizuje tak, zeby inni uczestnicy ruchu wiedzieli, co bede robil,
zwlaszcza w kontekscie ich toru jazdy....

Axel
Przemo
2005-02-25 18:27:31 UTC
Permalink
Dnia 24 lut 2005 "Axel" <***@polbox.NOSPAM.com> wystukał co
następuje
Post by Axel
Post by Przemo
To samo sie tyczy oznakowania drogi głównej, skreca w parawo, w
lewo, pomimo, że jest to skrzyżowanie nie ma obowiazku wąłaczania
kierunku, nie ma zmiany pasa.
A jesli na "zwyklym" skrzyzowaniu droga glowna skreca w lewo, to
- droga glowna - w lewo
- droga w prawo
- droga na wprost
?
Pomysl tez, ze na drodze na wprost, w przeciwnym kierunku, stoja
samochody oczekujace na wlaczenie sie do ruchu.
Bo ja sygnalizuje tak, zeby inni uczestnicy ruchu wiedzieli, co
bede robil, zwlaszcza w kontekscie ich toru jazdy....
Odpowiem Wam obu.
Fakt, źle to napisłem, oczywiście nalezy taki fakt sygnalizować.
zgodnie z PRD
Oddział 4
Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu
5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować
zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać
sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.
Zasugerowałem się sytuacją, jaką mam pod domem.
Droga główna skręca w lewo, na wprost jest parking, na prawo, wyjazd z
posesji. Generalnie nikt nie sygnalizuje skrętu w lewo a ni jazdy na
wprost, na parking. Ale wdle powyższego powinien, wg PRD jest to zmiana
kierunku.

Pytanie
Jak nalezy się zachowac w sytuacji gdy droga główna skręca pod skosem
(prawo, lewo) jest oznakowanie poziome i ponionowe, że droga główna,
skręca w którąś stronę, a jednocześnie jest to skrzyżowanie z drogą
podporządkowaną, tylko np w prawo. Chodzu mi o skrzyżowanie typu Y,
gdzie droga głowna skręca w lewo
Co wtedy?
Wg mnie jeżeli jadę dalej droga główną, nie musze tego sygnalizować, bo
zgodnie z zasadą nadal znajduję się na drode i pasie głównym, w
przypadku gdy skręcam w prawo, fakt ten sygnalizuję.
Zgadza się?
--
Pozdrawiam
Przemo - japrzem(at)poczta.onet.pl
GG-2341 http://www.japrzem.republika.pl
Axel
2005-02-28 08:34:12 UTC
Permalink
Post by Przemo
Odpowiem Wam obu.
Fakt, źle to napisłem, oczywiście nalezy taki fakt sygnalizować.
zgodnie z PRD
Droga główna skręca w lewo, na wprost jest parking, na prawo, wyjazd z
posesji. Generalnie nikt nie sygnalizuje skrętu w lewo a ni jazdy na
wprost, na parking. Ale wdle powyższego powinien, wg PRD jest to zmiana
kierunku.
Tez bym nie mrygal.
Post by Przemo
Jak nalezy się zachowac w sytuacji gdy droga główna skręca pod skosem
(prawo, lewo) jest oznakowanie poziome i ponionowe, że droga główna,
skręca w którąś stronę, a jednocześnie jest to skrzyżowanie z drogą
podporządkowaną, tylko np w prawo. Chodzu mi o skrzyżowanie typu Y,
gdzie droga głowna skręca w lewo
Co wtedy?
Wg mnie jeżeli jadę dalej droga główną, nie musze tego sygnalizować, bo
zgodnie z zasadą nadal znajduję się na drode i pasie głównym, w
przypadku gdy skręcam w prawo, fakt ten sygnalizuję.
Zgadza się?
Ja bym sygnalizowal w obu przypadkach, zwlaszcza, jesli na tej
podporzadkowanej stoja samochody - z bardzo prostego powodu - zeby mi ten
oczekujacy nie pomyslal, ze jednak skrecam w prawo i nie wyjechal przed
maske. Wlaczajac kierunkowskaz (w tym przypadku) nikogo nie wprowadzam w
blad, za to nie pozostawiam watpliwosci co do mojego manewru.

Axel
Przemo
2005-02-28 08:59:18 UTC
Permalink
Dnia 28 lut 2005 "Axel" <***@polbox.NOSPAM.com> wystukał co
następuje
Post by Axel
Post by Przemo
Odpowiem Wam obu.
Fakt, źle to napisłem, oczywiście nalezy taki fakt sygnalizować.
zgodnie z PRD
Droga główna skręca w lewo, na wprost jest parking, na prawo,
wyjazd z posesji. Generalnie nikt nie sygnalizuje skrętu w lewo a
ni jazdy na wprost, na parking. Ale wdle powyższego powinien, wg
PRD jest to zmiana kierunku.
Tez bym nie mrygal.
Tak też robię.
Niemniej ostatnio miałem scysję z rowerzytą który wyjechał mi z
chodnika (!) obok tego parkingu, a diziaj doznałem niewielkiego
szoku jak przedemną zatrzyła się cintek i przepuszczał smieciarkę
która wjeżdzała na posesję, cintek mrygał, ale dlaczego przepusczał
śmieciarę to niewiem, chyba z racji proporcji.
Post by Axel
Post by Przemo
Jak nalezy się zachowac w sytuacji gdy droga główna skręca pod
skosem (prawo, lewo) jest oznakowanie poziome i ponionowe, że
droga główna, skręca w którąś stronę, a jednocześnie jest to
skrzyżowanie z drogą podporządkowaną, tylko np w prawo. Chodzu mi
o skrzyżowanie typu Y, gdzie droga głowna skręca w lewo
Co wtedy?
Wg mnie jeżeli jadę dalej droga główną, nie musze tego
sygnalizować, bo zgodnie z zasadą nadal znajduję się na drode i
pasie głównym, w przypadku gdy skręcam w prawo, fakt ten
sygnalizuję. Zgadza się?
Ja bym sygnalizowal w obu przypadkach, zwlaszcza, jesli na tej
podporzadkowanej stoja samochody - z bardzo prostego powodu - zeby
mi ten oczekujacy nie pomyslal, ze jednak skrecam w prawo i nie
wyjechal przed maske. Wlaczajac kierunkowskaz (w tym przypadku)
nikogo nie wprowadzam w blad, za to nie pozostawiam watpliwosci co
do mojego manewru.
Chm! Niby racja.
W sumie jakby na to nie patrzeć zawsze jest lepiej sygnalizować niż
potem likwidować szkodę nawet jakto nie Twoja wina.
--
Pozdrawiam
Przemo - japrzem(at)poczta.onet.pl
GG-2341 http://www.japrzem.republika.pl
Axel
2005-02-28 11:18:14 UTC
Permalink
Post by Przemo
następuje
Post by Axel
Post by Przemo
Odpowiem Wam obu.
Fakt, źle to napisłem, oczywiście nalezy taki fakt sygnalizować.
zgodnie z PRD
Droga główna skręca w lewo, na wprost jest parking, na prawo,
wyjazd z posesji. Generalnie nikt nie sygnalizuje skrętu w lewo a
ni jazdy na wprost, na parking. Ale wdle powyższego powinien, wg
PRD jest to zmiana kierunku.
Tez bym nie mrygal.
Tak też robię.
Niemniej ostatnio miałem scysję z rowerzytą który wyjechał mi z
chodnika (!) obok tego parkingu, a diziaj doznałem niewielkiego
szoku jak przedemną zatrzyła się cintek i przepuszczał smieciarkę
która wjeżdzała na posesję, cintek mrygał, ale dlaczego przepusczał
śmieciarę to niewiem, chyba z racji proporcji.
To mnie nie dziwi - ja mieszkam przy ulicy, do ktorej dochodzi z 10 uliczek
bocznych - poniewaz czesc z nich jest oznakowana jako "droga wewnetrzna",
nie maja pierwszenstwa, a inne maja (na glownej drodze nie ma zadnych
znakow). "Prawem zwyczajowym" - duza ulica uwazana jest za glowna i malo kto
probuje wymusic swoje prawa. Pewnie do pierwszego wiekszego wypadku. ZDM
twierdzi, ze oznakowanie jest prawidlowe i "naturalnie spowalnia ruch"!
Post by Przemo
Chm! Niby racja.
W sumie jakby na to nie patrzeć zawsze jest lepiej sygnalizować niż
potem likwidować szkodę nawet jakto nie Twoja wina.
Wlasnie z takiego zalozenia wychodze. Czasem rowniez "nieprzepisowe"
mruganie moze ulatwic wyjazd z drogi podporzadkowanej.

Axel
J.F.
2005-02-28 10:14:51 UTC
Permalink
Post by Przemo
Pytanie
Jak nalezy się zachowac w sytuacji gdy droga główna skręca pod skosem
(prawo, lewo) jest oznakowanie poziome i ponionowe, że droga główna,
skręca w którąś stronę, a jednocześnie jest to skrzyżowanie z drogą
podporządkowaną, tylko np w prawo. Chodzu mi o skrzyżowanie typu Y,
gdzie droga głowna skręca w lewo
Co wtedy?
Zastanow sie komu sygnalizacja pomoze a kogo zmyli - i zastosuj.
No chyba ze gliny zobaczysz - wtedy migaj :-)
Post by Przemo
Wg mnie jeżeli jadę dalej droga główną, nie musze tego sygnalizować, bo
zgodnie z zasadą nadal znajduję się na drode i pasie głównym,
Ale gdzie przeczytales ta zasade ?

J.
RoMan Mandziejewicz
2005-02-28 10:30:15 UTC
Permalink
Hello J,
Post by J.F.
Pytanie Jak nalezy się zachowac w sytuacji gdy droga główna skręca
pod skosem (prawo, lewo) jest oznakowanie poziome i ponionowe, że
droga główna, skręca w którąś stronę, a jednocześnie jest to
skrzyżowanie z drogą podporządkowaną, tylko np w prawo. Chodzu mi o
skrzyżowanie typu Y, gdzie droga głowna skręca w lewo
Co wtedy?
Zastanow sie komu sygnalizacja pomoze a kogo zmyli - i zastosuj.
No chyba ze gliny zobaczysz - wtedy migaj :-)
Wg mnie jeżeli jadę dalej droga główną, nie musze tego sygnalizować, bo
zgodnie z zasadą nadal znajduję się na drode i pasie głównym,
Ale gdzie przeczytales ta zasade ?
A Ty migasz na każdym zakręcie drogi? Jazda przez skrzyzowanie
zgodnie z przebiegiem drogi nie jest zmianą kierunku ruchu. Chyba, że
przy okazji zmieniasz pas.
--
Best regards,
RoMan mailto:***@pik-net.pl
Wiesiaczek
2005-02-28 11:12:12 UTC
Permalink
U?ytkownik "Przemo" <***@poczta_invalid_onet.pl> napisa? w wiadomo?ci news:***@127.0.0.1...
[...]
Post by Przemo
To samo sie tyczy oznakowania drogi głównej, skreca w parawo, w lewo,
pomimo, że jest to skrzyżowanie nie ma obowiazku wąłaczania kierunku,
nie ma zmiany pasa.
[...]

Jeśli jest skrzyżowanie, to jest obowiązek sygnalizacji skretu niezależnie
od tego, jak wygląda sprawa pierwszeństwa, czyli droga "główna" nie ma tu
najmniejszego znaczenia.
--
Pozdrawiam - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"
Przemo
2005-03-02 06:15:50 UTC
Permalink
Dnia 28 lut 2005 "Wiesiaczek" <***@poczyta.fm> wystukał co
następuje
Post by Wiesiaczek
[...]
Post by Przemo
To samo sie tyczy oznakowania drogi głównej, skreca w parawo, w
lewo, pomimo, że jest to skrzyżowanie nie ma obowiazku wąłaczania
kierunku, nie ma zmiany pasa.
[...]
Jeśli jest skrzyżowanie, to jest obowiązek sygnalizacji skretu
niezależnie od tego, jak wygląda sprawa pierwszeństwa, czyli droga
"główna" nie ma tu najmniejszego znaczenia.
A jeżeli jest znak droga z pierszeństwem przejazdu a pod spodem
tabliczka pokazujaca jak ona przebiega + drogi "dojazdowe"?
Nie ma znaku "skrzyżwanie z drogą nie posiadającą piweszeństwa
przejazdu".
--
Pozdrawiam
Przemo - japrzem(at)poczta.onet.pl
GG-2341 http://www.japrzem.republika.pl
Przemo
2005-02-24 10:02:40 UTC
Permalink
Dnia 23 lut 2005 "Tomek \"Chara\"" <***@interia.pl> wystukał co
następuje
Post by Tomek "Chara"
Kierunki nie są po to by przestrzegać prawa, ale żeby informować
innych uczestników o zamierzonym manewrze.
Wielu kierowców włącza kierunki w trakcie manewru, nie rozumiem i
oni chyba też po co?
Parę lat temu bedąc w okolicach Wenecji, dosnałem niezłego szoku widząc
jadacego przed sobą Włocha, który w pewnym momencie wąłczył kierunek.
Zastanawiałem, się gdzie on chce skręcić? Przecież nie ma skrzyżowania,
Po przejechaniu kilkudziesięci metrów, okazało się że owszem jest, on
go widział, ale ja jeszcze nie. Piękana sprawa. I zanaczam, nie był to
przypadek odosobniony.
A nie tak jak u nas!
Grzeje taki ile się tylko da, nagle hamowanie, skręt i kierunek.
A swoją drogą, dziwi mnie, że większość kierowców w ogóle nie zwraca
uwagi w jakim stanie są światła w ich samochodzie? Nie świecące,
zezowante, kierunek zapala się raz na ileś tam sekund, stop działa a
jakże ale tylko to bajeranckie 3-cie na ledach, dobre i to. Pomijam
zupełnie, że kierunków w niektórych, przeważnie maluchach w ogóle nie
widzać.
Zastanawiam sie jak takie auta przechodzą przeglądy, mi tam nigdy nie
chcą. nic popuścić
--
Pozdrawiam
Przemo - japrzem(at)poczta.onet.pl
GG-2341 http://www.japrzem.republika.pl
MarcinD
2005-02-24 09:37:30 UTC
Permalink
Kierunkowskazy sluza celom informcyjnym dla innych uzytkownikow ruchu!
Zawsze sygnalizuje sie ZAMIAR wykonania manewru a nie sam manewr. Gdy
sie wlacza kierunkowskaz w chwili gody sie zaczyna krecic kierownica, to
jego uzycie nie ma najmniejszego sensu!
Post by Ruua
1/ przy wjezdzie na rondo
Zalezy od ronda:
-ze swiatlami - jak na normalnym skrzyzowaniu
-bez swiatel - uzywa sie PRAWEGO w celu sygnalizowania ZAMIARU
opuszczenia skrzyzowania na najblizszym zjezdzie, czyli po polsku:
mijasz jeden zjazd i gdy na nastepnym chcesz opuscic skrzyzowanie (czyt.
rondo, bo rondo jest "skrzyzowaniem z ruchem okreznym") to wlaczasz
prawy "migacz". Dodatkowo gdy np. na rondzie chcesz skrecic w lewo to
gdy dojezdzasz do ronda mozesz miec wlaczony lewy "migacz", ale to nie
jest konieczne. Po prostu informujesz innych uczestnikow ruchu, ze
chcesz jechac w lewo mimo, ze z lewego pasa mozesz jechac tez prosto.
Post by Ruua
2/ gdy jest nakaz skretu np. tylko w prawo i nie ma innej mozliwosci
Tak, gdy istnieje mozliwosc pojechania prosto, nawet wbrew przepisom.
Post by Ruua
moje watpliwosci sa stad, ze glupieje, jak widze, ze czesc kierowcow wlacza
kierunek w w/w sytuacjach, a czesc nie.
Watpliwosci nigdy nie sa glupie i lepiej zapytac nas, niz pana
policjanta wymachujacego druczkiem mandatowym i oczekujacego od nas
lapowki...... :) , juz o wypadku nie wspominajac.

Marcin D
Ruua
2005-02-24 17:27:27 UTC
Permalink
Post by MarcinD
Watpliwosci nigdy nie sa glupie i lepiej zapytac nas, niz pana
policjanta wymachujacego druczkiem mandatowym i oczekujacego od nas
lapowki...... :) , juz o wypadku nie wspominajac.
pewnie strasznie cie zaskocze, ale ja stosuje te przepisy dobrze, co tu
potwierdzilam, ale nadal nie moge wyjsc z szoku, ile osob tego nie stosuje.
artur(m)
2005-02-24 12:48:47 UTC
Permalink
Post by Ruua
1/ przy wjezdzie na rondo
2/ gdy jest nakaz skretu np. tylko w prawo i nie ma innej mozliwosci
moje watpliwosci sa stad, ze glupieje, jak widze, ze czesc kierowcow wlacza
kierunek w w/w sytuacjach, a czesc nie.
Ja jeszcze dorzucę przypadek
Główna droga - dwa pasy, skręca w lewo, ale za skrzyżowaniem
zostaje jeden pas, drogi głównej. Prosto biegnie droga
która od tego skrzyżowania jest podporządkowana.
Jadąc prawym pasem nie zmieniam,
ani kierunku ruchu, ani pasa, ale wjeżdżam
w podporządkowaną. Może łamię przepisy,
ale tam nie włączam (jakoś nie mogę się przekonać
czemu by to mogło służyć, kogo o czym informować)

Artur(m)
Tomek "Chara"
2005-02-24 17:28:51 UTC
Permalink
Post by artur(m)
Ja jeszcze dorzucę przypadek
Główna droga - dwa pasy, skręca w lewo, ale za skrzyżowaniem
zostaje jeden pas, drogi głównej. Prosto biegnie droga
która od tego skrzyżowania jest podporządkowana.
Jadąc prawym pasem nie zmieniam,
ani kierunku ruchu, ani pasa, ale wjeżdżam
w podporządkowaną. Może łamię przepisy,
ale tam nie włączam (jakoś nie mogę się przekonać
czemu by to mogło służyć, kogo o czym informować)
A jak np. jedzie za tobą jakaś pani. Droga powiedzmy jest do Krakowa. I ta
pani jedzie za tobą główną drogą do Krakowa, a ty nagle zjeżdzaż z głównej
bez używania kierunkowskazów. Ona może się zapatrzyć na twoje lampy i
pojechać za tobą zamiast do Krakowa... ;-D

PS. kiedyś się tak zagapiłem, i zamiast na objazd wjechałem do miasta ...

Pozdrawiam,
Tomek "Chara"
Wiesiaczek
2005-02-24 19:21:39 UTC
Permalink
[...]
Post by artur(m)
Ja jeszcze dorzucę przypadek
Główna droga - dwa pasy, skręca w lewo, ale za skrzyżowaniem
zostaje jeden pas, drogi głównej. Prosto biegnie droga
która od tego skrzyżowania jest podporządkowana.
Jadąc prawym pasem nie zmieniam,
ani kierunku ruchu, ani pasa, ale wjeżdżam
w podporządkowaną. Może łamię przepisy,
ale tam nie włączam (jakoś nie mogę się przekonać
czemu by to mogło służyć, kogo o czym informować)
[...]

Nie łamiesz przepisów, wszystko jest ok.
--
Pozdrawiam - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"
Adam Płaszczyca
2005-02-24 14:56:22 UTC
Permalink
On Wed, 23 Feb 2005 17:53:30 +0100, "Ruua"
Post by Ruua
1/ przy wjezdzie na rondo
Tak.
Post by Ruua
2/ gdy jest nakaz skretu np. tylko w prawo i nie ma innej mozliwosci
Tak.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/koty/kropek/
___________/ mail: ***@irc.pl UIN: 4098313 GG: 3524356
Ruua
2005-02-24 17:28:13 UTC
Permalink
Post by Ruua
1/ przy wjezdzie na rondo
Tak.
jestes pewien? pisalam o WJEZDZIE
Adam Płaszczyca
2005-02-25 09:37:27 UTC
Permalink
On Thu, 24 Feb 2005 18:28:13 +0100, "Ruua"
Post by Ruua
Post by Ruua
1/ przy wjezdzie na rondo
Tak.
jestes pewien? pisalam o WJEZDZIE
Tak jak napisał Krzysiek - zależnie od układu ronda. wypadku
klasycznym zmieniasz kierunek jazdy.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/koty/kropek/
___________/ mail: ***@irc.pl UIN: 4098313 GG: 3524356
Ruua
2005-02-25 16:13:45 UTC
Permalink
Post by Adam Płaszczyca
Tak jak napisał Krzysiek - zależnie od układu ronda. wypadku
klasycznym zmieniasz kierunek jazdy.
coz chyba przegapilam - na jakim rodzaju rond wciska sie kierunkowskaz przy
wjezdzie na rondo?
Adam Płaszczyca
2005-02-25 16:38:16 UTC
Permalink
On Fri, 25 Feb 2005 17:13:45 +0100, "Ruua"
Post by Ruua
Post by Adam Płaszczyca
Tak jak napisał Krzysiek - zależnie od układu ronda. wypadku
klasycznym zmieniasz kierunek jazdy.
coz chyba przegapilam - na jakim rodzaju rond wciska sie kierunkowskaz przy
wjezdzie na rondo?
Na klasycznym, tam, gdzie zmieniasz pas i kierunek jazdy.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/koty/kropek/
___________/ mail: ***@irc.pl UIN: 4098313 GG: 3524356
Przemo
2005-02-25 19:17:01 UTC
Permalink
Dnia 25 lut 2005 Adam Płaszczyca <***@oldfield-pulapka.org.pl>
wystukał co następuje
Post by Adam Płaszczyca
Na klasycznym, tam, gdzie zmieniasz pas i kierunek jazdy.
Nie dojdziemy z tym do ładu jeżeli nie rozpatrzymy przypadków rond, a
te są przeróżne.
1. rondo z jednym pasem ruchu.
wjeżdżasz na rondo, nie mrygasz, krecisz sie w kółko, dalej nie
mrygasz, zjeżdżasz dajesz kierunek.

2. rondo z dwoma pasami w układzie gdy oba pasy są przeznaczone do
jazdy na wprost - znaki poziome na jezdni i/lub znaki pionowe przed nim
wjeżdżasz, nie mrygasz
jeżeli zmienisz pas/kierunek bezwzględnie mrygasz, w przypadku chęci
jazdy na lewo z lewego i prawego pasa, fakt ten nalezy zasygnalizować,
pamiętajac że w przypadku zjeżdżania z pasa prawego należy przepuścić
wszystkich tych którzy jadą pasem lewym na wprost oraz zachować swój
pas, tzn, nie wjeżdżać na pas wewnętrzny(lewy) tylko na zewnętrzny
(prawy)

3. przypadek gdy na rondzie są dwa lub 3 pasy, lewy skrajny do jazdy na
lewo, środkowy na wprost, prawy na wprost lub do skrętu w prawo.
W takim przypadku przed skrzyżowaniem jest oznakowanie pionowe którę
wyjaśnia zasady ruchu na rondzie + zwykle światła.
Tu chyba jest wszystko jasne, jeszcze przed wjazdem na rondo należy
ustawić sie na odpowiednim pasie i w zasadzie należałoby mrugać w
przypadku zkrętu w prawo, czyli gdsy następuje zmiana pasa ruchu.
W przypadku gdy wykonujemy manewr "zawracania" na rondzie, należy ten
fakt zasygnaliowć bo po skręcie w lewo, nie jedziemy dalej prosto pasem
na którym aktualnie stoimy, tylko zmieniamy, pas i kierunek ruchu.
Zwykle takie rondo ma oznaczone pasy ruchu z liniami ciagła+przerywana
w odpowiednim miejscu
4. wjadz na rondo z jednym pasem ruchu ale droga dojazdowa jest
dwupasmowa, lewy do jazdy na wprost i lewo, prawy do jazdy w prawo bez
możliwości kontynuowania jazdy na wprost - wysepka, zjazd z takiego
ronda również jest dwupasmowy. Dla skręty w prawo wszystko jest jasne,
droga oznakowanie dopuszcza jedynie jazdę na prawo i po ustawieniu się
na tym psie jeszcze przed rondem nie ma potrzeby sygnalizacji.
Natomiast już jest kłopot w przypadku jazdy na lewo. Znowu wszystko
zależy od oznakowania poziomego na samym rondzie.
Jeżeli pasy są namowane jako przerywane do jazdy na wprost, uważam, że
w takim przypadku należy sygnalizować manewr skretu w lewo, następuje
zmiana pasa i kierunku. Natomiast jadąc prosto nie.
Jeżeli natomiast ich nie ma to należy sygnalizować manewr zjazdu z
ronda. I tu mam najwięcej watpliwości!

Nie wiem czy nie za bardzo to zamieszałem, ale z takimi przypadkami
się spotkałem.
Przypadek 1 jest najczęściej występujacy, 2 i 3 występuja w dużych
miastach, na drogach dwupasmowych dwujezdnych. np. Katowice -Rondo
po Spodkiem, Bielsko-Biała
Z p 4 spotkałem się np w Tychach.
--
Pozdrawiam
Przemo - japrzem(at)poczta.onet.pl
GG-2341 http://www.japrzem.republika.pl
Adam Płaszczyca
2005-02-26 15:22:24 UTC
Permalink
On Fri, 25 Feb 2005 19:17:01 +0000 (UTC), Przemo
Post by Przemo
Post by Adam Płaszczyca
Na klasycznym, tam, gdzie zmieniasz pas i kierunek jazdy.
Nie dojdziemy z tym do ładu jeżeli nie rozpatrzymy przypadków rond, a
te są przeróżne.
1. rondo z jednym pasem ruchu.
wjeżdżasz na rondo, nie mrygasz, krecisz sie w kółko, dalej nie
mrygasz, zjeżdżasz dajesz kierunek.
Jesli wjeżdżając zmieniasz pas, to mrygasz.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/koty/kropek/
___________/ mail: ***@irc.pl UIN: 4098313 GG: 3524356
Wiesiaczek
2005-02-26 17:37:14 UTC
Permalink
Post by Adam Płaszczyca
On Fri, 25 Feb 2005 19:17:01 +0000 (UTC), Przemo
Post by Przemo
Post by Adam Płaszczyca
Na klasycznym, tam, gdzie zmieniasz pas i kierunek jazdy.
Nie dojdziemy z tym do ładu jeżeli nie rozpatrzymy przypadków rond, a
te są przeróżne.
1. rondo z jednym pasem ruchu.
wjeżdżasz na rondo, nie mrygasz, krecisz sie w kółko, dalej nie
mrygasz, zjeżdżasz dajesz kierunek.
Jesli wjeżdżając zmieniasz pas, to mrygasz.
Nie rozumiem, skoro jest jeden pas to jak go można zmienić?
--
Pozdrawiam - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"
Adam Płaszczyca
2005-02-26 18:58:31 UTC
Permalink
Post by Wiesiaczek
Post by Adam Płaszczyca
Jesli wjeżdżając zmieniasz pas, to mrygasz.
Nie rozumiem, skoro jest jeden pas to jak go można zmienić?
Nie ma jednego pasa. Masz jeden wokół wysepki ale to nie jest ten, po
którym dojeżdżasz do ronda, nieprawdaż?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/koty/kropek/
___________/ mail: ***@irc.pl UIN: 4098313 GG: 3524356
zmija
2005-03-01 17:27:38 UTC
Permalink
Post by Adam Płaszczyca
Post by Wiesiaczek
Post by Adam Płaszczyca
Jesli wjeżdżając zmieniasz pas, to mrygasz.
Nie rozumiem, skoro jest jeden pas to jak go można zmienić?
Nie ma jednego pasa. Masz jeden wokół wysepki ale to nie jest ten, po
którym dojeżdżasz do ronda, nieprawdaż?
Tez mnie to zastanawia ale u mnie w "wielkim" miescie ostatno w TV
regionalnej z okazji problemow ludzi z jazdem po nowym rondzie szef
miejscowej drogowki objasnial jak nalezy sie zachowac.
Rondo jest z jednym pasem i wyraznie mowil, ze mrygac nalezy jedynie przy
opuszczaniu ronda natomiast przy wjezdzie na niego nie nalezy...
POZD.Zmija
Przemo
2005-03-02 06:23:06 UTC
Permalink
Post by zmija
Post by Adam Płaszczyca
Post by Wiesiaczek
Post by Adam Płaszczyca
Jesli wjeżdżając zmieniasz pas, to mrygasz.
Nie rozumiem, skoro jest jeden pas to jak go można zmienić?
Nie ma jednego pasa. Masz jeden wokół wysepki ale to nie jest
ten, po którym dojeżdżasz do ronda, nieprawdaż?
Tez mnie to zastanawia ale u mnie w "wielkim" miescie ostatno w TV
regionalnej z okazji problemow ludzi z jazdem po nowym rondzie
szef miejscowej drogowki objasnial jak nalezy sie zachowac.
Rondo jest z jednym pasem i wyraznie mowil, ze mrygac nalezy
jedynie przy opuszczaniu ronda natomiast przy wjezdzie na niego
nie nalezy... POZD.Zmija
Dokładnie
Wjezdzając na rondo nadal jesteś na tym samym pasie, w lewo nie
skręcisz chyba, że objeżdżajac wysepke, w prawo to już jest opuszczenie
pasa i manewr nalezy sygnalizować.
--
Pozdrawiam
Przemo - japrzem(at)poczta.onet.pl
GG-2341 http://www.japrzem.republika.pl
Adam Płaszczyca
2005-03-02 10:11:26 UTC
Permalink
On Wed, 2 Mar 2005 06:23:06 +0000 (UTC), Przemo
Post by Przemo
Wjezdzając na rondo nadal jesteś na tym samym pasie, w lewo nie
Znaczy pas który biegnei wokół ronda to ten sam, który do niego
dochodzi? Ciekawa teoria.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/koty/kropek/
___________/ mail: ***@irc.pl UIN: 4098313 GG: 3524356
Przemo
2005-03-02 12:04:07 UTC
Permalink
Dnia 02 mar 2005 Adam Płaszczyca <***@oldfield-pulapka.org.pl>
wystukał co następuje
Post by Adam Płaszczyca
Znaczy pas który biegnei wokół ronda to ten sam, który do niego
dochodzi? Ciekawa teoria.
To nie jest teoria
--
Pozdrawiam
Przemo - japrzem(at)poczta.onet.pl
GG-2341 http://www.japrzem.republika.pl
Adam Płaszczyca
2005-03-02 12:44:44 UTC
Permalink
On Wed, 2 Mar 2005 12:04:07 +0000 (UTC), Przemo
Post by Przemo
Post by Adam Płaszczyca
Znaczy pas który biegnei wokół ronda to ten sam, który do niego
dochodzi? Ciekawa teoria.
To nie jest teoria
Wyjaśnij więc w jaki sposób okrąg (pas na rondzie) i prosta (pas który
doń dochodzi) mogą być tym samym.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/koty/kropek/
___________/ mail: ***@irc.pl UIN: 4098313 GG: 3524356
Wiesiaczek
2005-02-24 19:23:21 UTC
Permalink
Post by Adam Płaszczyca
On Wed, 23 Feb 2005 17:53:30 +0100, "Ruua"
Post by Ruua
1/ przy wjezdzie na rondo
Tak.
NIE
Post by Adam Płaszczyca
Post by Ruua
2/ gdy jest nakaz skretu np. tylko w prawo i nie ma innej mozliwosci
Tak.
TAK

:))))
--
Pozdrawiam - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"
Loading...