Discussion:
Niemcy - mandat za złe parkowanie
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
rysz
2006-07-03 06:45:29 UTC
Permalink
Witam

Właśnie wróciłem z małej podróży do Niemiec. No i włożyli mi
za wycieraczkę w Poczdamie karteczkę z druczkiem do wpłaty z
mandatem za złe parkowanie. Opiewa on na 10 euro. A na dołączonej
karteczce informacja: "Parken nach Z.314 entgeg. ZS.Schild".

Mam pytanie, co z tym zrobić? Jak nic nie zrobię to co wtedy? Jakieś
konsekwencje? Czy ktoś miał podobny przypadek.

No w końcu jestem obywatelem polski, to chyba nie mogą ode mnie
ściągnąć należności, no bo jak, przez sąd?

Chyba nic im nie zapłacę. Co wy na to?

Ryszard
noker
2006-07-03 06:49:46 UTC
Permalink
Post by rysz
Witam
Właśnie wróciłem z małej podróży do Niemiec. No i włożyli mi
za wycieraczkę w Poczdamie karteczkę z druczkiem do wpłaty z
mandatem za złe parkowanie. Opiewa on na 10 euro. A na dołączonej
karteczce informacja: "Parken nach Z.314 entgeg. ZS.Schild".
Mam pytanie, co z tym zrobić? Jak nic nie zrobię to co wtedy? Jakieś
konsekwencje? Czy ktoś miał podobny przypadek.
No w końcu jestem obywatelem polski, to chyba nie mogą ode mnie
ściągnąć należności, no bo jak, przez sąd?
Chyba nic im nie zapłacę. Co wy na to?
Ryszard
no chyba jesteśmy w unii no nie??
PS. masz zamiar jeszcze kiedyś wyjeżdżać do niemiec??
odp TAK >> zapłać
odp NIE >> olej
--
_ _ _ BMW e30 325iA _ _
| \ | | __ | | _ ___ _ __ __ __ ___ | | / |
| \| |/ \| |/ / _ \ '__| \| \ / _ \ | |/ |
| |\ | || | \ __/ | | |\ |\ | (_)(_| /| |
|_| \_|\__/|_|\_\___|_| |_||_||_|\__ \_|_/ |_|
. . : : : . . 2 2 1 3 9 1 7 . . : : : . .
JacusB
2006-07-03 07:58:13 UTC
Permalink
Post by noker
no chyba jesteśmy w unii no nie??
nie, nie jesteśmy w unii, nie ma czegoś takiego jak unia europejska
(przecież nie przeszła konstytucja)


pozdrawiam
Jacek
misiek
2006-07-03 06:52:23 UTC
Permalink
U?ytkownik "rysz" <***@wp.pl> napisa? w wiadomo?ci news:***@m73g2000cwd.googlegroups.com...
Witam
Właśnie wróciłem z małej podróży do Niemiec. No i włożyli mi za wycieraczkę

No w końcu jestem obywatelem polski, to chyba nie mogą ode mnie ściągnąć
należności, no bo jak, przez sąd?
Chyba nic im nie zapłacę. Co wy na to?


sorry ale mi sie to kojarzy z - "typowy obywatel polski za granica" ;)
10 ojro to ekstremalny koszt jak rozumiem - szczegolnie dla osoby ktora stac
na samochod i na wyjazd do niemiec..
a potem mamy taka opinie ;)
rysz
2006-07-03 07:55:43 UTC
Permalink
Ok, ok, wiem wiem. No ale zaparkowałem w miejscu gdzie stały inne
samochody, z rejestracją niemiecką, no i nie widziałem żadnego
znaku zakazującego parkowanie. A objechałem spory kawałek żeby
znaleźć wolne, legalne miejsce, bo nie lubię łamać prawa czy w
Polsce, czy gdziekolwiek.


Więc coś tu jest nie hallo.



No a swoją drogą to może wiecie co oznaczają strzałeczki na
znakach parkingu "P", zakazu postoju, zakazu zatrzymywania się.

zauważyłem, że czasami są skierowane w lewo
"<-"

czasami w prawo:
"->"


W mojej sytuacji to na lokalnej drodze był rządek samochodów
zaparkowanych. Parkowanie dozwolone tylko po prawej stronie. No i na
końcu tego rządka ja zaparkowałem. Za jakieś dwa metry stał znak
parkingu ze strzałeczką w prawo.

Mniej więcej coś takiego:

P
->



No cóż, pomyślałem, pewnie, ta strzałka oznacza koniec parkingu. A
ja jeszcze parkuję legalnie. Więc intencje miałem dobre.


No a z tym druczkiem, to chyba więcej na prowizje wydam w banku. Więc
jakie są konsekwencje nie zapłacenia, czy ktoś wie?
-ZED-
2006-07-03 08:18:07 UTC
Permalink
Hej!
Post by rysz
Więc coś tu jest nie hallo.
Czyli co - Ty mialeś, a te za Toba i przed Tobą nie miały?
--
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
Ja jestem biednym dzieckiem -- resoraki mi się należą! ;-> <tsca>
rysz
2006-07-03 08:45:17 UTC
Permalink
Przede mną nikt już nie stał. W sumie zauważyłem tą karteczkę za
wycieraczką na skrzyżowaniu, więc nie mam pewności czy tamte
miały.

Jeszcze raz opiszę sytuacje, przy prawej krawędzi jezdni stoją
samochody, bo tam można. Ja parkuję na samym przedzie. Za dwa metry
przede mną stoi znak parking ze strzałką w prawo:

P
->


No i dalej na przedzie przystanek autobusowy
"H"


Może to przez ten przystanek, za blisko czy coś. Kurcze nie wiem.
Sugerowałem się tą strzałką na znaku oznaczającym parking.
Uznałem że to oznacza że za tym znakiem już nie można parkować,
przed tym jeszcze można.


Może ktoś potrafi wyjaśnić znaczenie tych strzałek?


Ryszard
rafal
2006-07-03 09:10:20 UTC
Permalink
Post by rysz
Przede mną nikt już nie stał. W sumie zauważyłem tą karteczkę za
wycieraczką na skrzyżowaniu, więc nie mam pewności czy tamte
miały.
sa czasami parkingi darmowe z ograniczeniem czasu postoju np. do 2 godzin,
wkladasz wtedy za przednia szybe taki zegarek na ktorym zaznaczasz godzine
przyjazdu, moze po prostu przesadziles z czasem parkowaia?

rafal
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
rysz
2006-07-03 09:43:41 UTC
Permalink
To była sobota, 20:55 (taka godzina widnieje na kwitku). Nie było
czasowego ograniczenia. Poszliśmy z żona zjeść pizze. Akurat wtedy
był mecz Francja - Brazylia, no ale tak mniej więcej półgodziny nam
to zajęło, bo jeszcze chcieliśmy rundkę po Berlinie zrobić i
wracać do Szczecina, gdzie mieliśmy nocleg.

Po raz pierwszy jako kierowca byłem w Niemczech, nie znam
szczegółowych zawiłości prawnych jakie mają. Wydawało mi się,
że parkuję legalnie, a tu okazuje się, że tak nie jest.

No cóż pewnie jakiś przepis złamałem.

No, ale czy ten kwitek się jakoś przedawni? Kiedy? Czy jak będę za
jakiś czas jechał do Niemiec, to może policja mnie złapie i karze
zapłacić odsetki za mandat? Nikt nie miał podobnej sytuacji - kwitek
za wycieraczką? Jak bym osobiście się spotkał z policjantem, to
wtedy bym mu zapłacił te 10 euro i już, no i bym się dowiedział co
konkretnie złamałem, a tak to nawet nie wiem.


Dziękuję wszystkim za zainteresowanie.

Ryszard
yale
2006-07-03 08:40:07 UTC
Permalink
Post by -ZED-
Czyli co - Ty mialeś, a te za Toba i przed Tobą nie miały?
Ja tylko powiem, że kiedyś parkowałem pod blokiem znajomego. Szczęśliwy że
nie było żadnych zakazów zaparkowałem auto. Dobrze, że kolega szybko spytał
gdzie zaparkowałem. Okazało się że stałem w miejscu tylko dla mieszkańców
którzy mieli wykupiony abonament :/ za cholere nie doszukałem się informacji
na ten temat w postaci znaków. Kolega wytłumaczył mi że "wszyscy jednak o
tym wiedzą".

Przyznam się, że zawsze myślałem, że w Niemczech wszystko jest dokładnie
opisane :/
SFF
2006-07-03 14:11:22 UTC
Permalink
Post by rysz
.
Więc coś tu jest nie hallo.
Jak uważasz, że niesłuszny mandat to się odwołaj.
Rafal
2006-08-04 07:03:36 UTC
Permalink
Post by misiek
Witam
Właśnie wróciłem z małej podróży do Niemiec. No i włożyli mi za wycieraczkę
No w końcu jestem obywatelem polski, to chyba nie mogą ode mnie ściągnąć
należności, no bo jak, przez sąd?
Chyba nic im nie zapłacę. Co wy na to?
Zależy czy wybierasz się tam jeszcze kiedyś, no i - czy masz jak to zapłacić z
Polski :-)
Ja miałem kiedyś opłatę za włoską autostradę do wniesienia - nie mogło ściągnąć
z karty to napisało na bilecie że jest niezapłacone (spiasany mój nr
rejestracyjny) i że w ciągu 10 dni mam to zapłacić "w kasie firmy autostradowej
na dowolnej ich autostradzie". Sęk w tym że nie wiedziałem iż nie ściagnęło z
karty, kapnąłem się dopiero w Polsce po jakimś miesiącu gdy nie widziałem
obciążenia karty w banku, dopiero wtedy odnalazłem kwit i się wczytałem w
treść. Jedyna metoda na zapłacenie to był wyjazd do Włoch, bo nie było tam ani
numeru konta, ani adresu, ani nawet telefonu tej spółki. Sorry, ale jechał do
Włoch specjalnie po to to nie będę...
Post by misiek
sorry ale mi sie to kojarzy z - "typowy obywatel polski za granica" ;)
10 ojro to ekstremalny koszt jak rozumiem - szczegolnie dla osoby ktora stac
na samochod i na wyjazd do niemiec..
a potem mamy taka opinie ;)
Tak zachowują się niemal wszyscy w unii - generalnie nawet stara unianie jest w
stanie poradzić sobie ze ściagalnością mandatów pomiędzy państwami (bo jest
niechęć do wzajemnej współpracy w tym temacie) , a co dopiero z nowymi
krajami ..
generalnie wszelkie fotoradary, mandaty za wycieraczką itp są nieściagalne poza
granicami kraju w którym popełniono wykroczenia - chyba że ukarany sam z siebie
zapłaci
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
VigoX
2006-07-03 09:21:43 UTC
Permalink
Użytkownik "rysz" <***@wp.pl> napisał w wiadomości

/ mandatem za złe parkowanie. Opiewa on na 10 euro. A na dołączonej
/ karteczce informacja: "Parken nach Z.314 entgeg. ZS.Schild".

/ Mam pytanie, co z tym zrobić? Jak nic nie zrobię to co wtedy? Jakieś
/ konsekwencje? Czy ktoś miał podobny przypadek.

/ No w końcu jestem obywatelem polski, to chyba nie mogą ode mnie
/ ściągnąć należności, no bo jak, przez sąd?

/ Chyba nic im nie zapłacę. Co wy na to?

Powiem krotko od serca: robisz wioche i chyba wiochmen z ciebie straszliwy.

Vx
Michał
2006-07-03 09:28:40 UTC
Permalink
Post by VigoX
Powiem krotko od serca: robisz wioche i chyba wiochmen z ciebie straszliwy.
hehehe jasne wioche. Ciekawe co by sobie pomyśleli jakby założyli blokade i
koleś by ją szlifierką obciął ...
Krzysztof
2006-07-03 13:56:30 UTC
Permalink
Nie martw sie .I tak Polacy maja zszargana opinie w Niemczech(wiekszoasc
kawalow niemieckich opisuje nas jako zlodziei,nie tylko samochodow) wiec
nikogo nie zdziwi ze nie zaplaciles i pewnie dadza ci spokoj.
JBart
2006-07-03 14:15:31 UTC
Permalink
Post by Krzysztof
Nie martw sie .I tak Polacy maja zszargana opinie w Niemczech(wiekszoasc
kawalow niemieckich opisuje nas jako zlodziei,nie tylko samochodow) wiec
nikogo nie zdziwi ze nie zaplaciles i pewnie dadza ci spokoj.
Ja nie dostalem mandatow z poprzednich wakacji. A mandaty byly za polska
rejestracje, bo parkowalem zgodnie z przepisami, na parkingu, gdzie
wiekszosc parkowala niezgodnie z nimi. Bylem nawet w urzedzie miasta, bo
mnie troche wkurzyly 2 mandaty, przez 2 kolejne dni, ale wytlumaczyli mi
tylko, ze maja moje wyjasnienia tam gdzie ja mam ich wyjasnienia :) - nie
wiem, czy zmienili zdanie, czy olali sprawe, bo tak maja w zwyczaju
--
Jarek
JBart
2006-07-03 14:20:28 UTC
Permalink
Post by VigoX
Powiem krotko od serca: robisz wioche i chyba wiochmen z ciebie straszliwy.
jesli wywnioskowales to z jego posta, to chyba wiochmen z ciebie straszliwy,
jesli z czegos innego to moze rozwin mysl.
--
Jarek
VigoX
2006-07-04 08:06:01 UTC
Permalink
U?ytkownik "JBart" <***@bez_tego.gazeta.pl> napisa? w wiadomo?ci news:e8b937$1b8c$***@services.vline.pl...
|
| > Powiem krotko od serca: robisz wioche i chyba wiochmen z ciebie
| > straszliwy.
|
| jesli wywnioskowales to z jego posta, to chyba wiochmen z ciebie
straszliwy,
| jesli z czegos innego to moze rozwin mysl.

Wywnioskowalem co nastepuje. Kolezka popelnil wykroczenie i dostal mandat. I
sie zastanawia na grupie czy zaplacic czy nie.
Otoz Niemcy to nie Polska. Tam nie wstawia sie mandatow bo, jak ktosi sie
wyrazil "nie spodobal sie kolor lakieru". Tam wstawia sie mandaty za
rzeczywiste wykroczenia. Tam straznik lub policjant nie musi wyrabiac normy
mandatow zeby sobie dorobic do pensji. Tam policjantowi w łape nie dasz. A
jak sprobujesz to zle sie to dla ciebie skonczy. Slowem: tam jest normalnie
a autor postu takich rzeczy nie rozumie bo jest wiochmenem z Polski.
Jesli sie zle zaparkowalo albo minal czas, whaterver, mial pecha. Mandat sie
nalezal. Sa przepisy i sa ludzie ktorzy je egzekwuja.
Tam jest czarne/biale a u nas w Polsce skale szarosci. bopzreciez mozna sie
"dogadac". Pzreciez to jest chore.

I jeszcze pytanie ktore mnie rozlozylo. Co sie stanie jak nie zaplace?
Typowe podejscie. Odpowiedz. Nie plac. Zalatw to po polsku. Tylko sie nie
zdziw jak bedziesz znow kiedys do Niemiec jechac i cie shaltuja przypadkiem.
Bo tam systemy informatyczne dzialaja. Albo nawet przysla ci koperte z
mandatem na twoj adres domowy.

Zrozumialbym pytanie: gdzie moglbym to zaskarzyc, odwolac sie? Ale nie.
Polak zaciety. Nie zaplaci. i juz kombinuje jak uniknac kary. Oczywiscie
niewinny. 10 euro - fortuna. W Polsce za zle parkowanie dostaje sie
conajmniej 100.
Kiedy w naszym narodzie wypleni sie takie rozumowanie wiochmena?

I na koniec dodam ze nie wzialem sobie tego z kosmosu tylko osobiscie
doswiadczylem roznych sytuacji tam na miejscu. Nauczylem sie tego i owego.
Chcialbym zeby w Polsce tez tak kiedys bylo. A tymczasem mamy rzady
wiesniakow i lapówkarzy.

Vx
rysz
2006-07-04 08:31:43 UTC
Permalink
Ok, w porządku, mogłeś tak pomyśleć. Po prostu źle
sformułowałem treść.

No ja też byłem przekonany co do przepisów Niemieckich, no i
starałem się ich nie złamać.

Wydawało mi się, że parkuję w miejscu dozwolonym. Tak wynikało z
mojego rozeznania.

10 euro to masz rację, nie duża sumka.

Odwołanie, no cóż, trzeba będzie napisać, tylko krucho z moim
niemieckim.

Widzę, że masz dość sporą wiedzę na temat uregulowań prawnych w
Niemczech. To pewnie wiesz "czarno na białym" co się stanie w
przypadku gdy nie uiści się tej kwoty. Mnie to ciekawi. Np. jaki jest
okres przedawnienia, jakie wysokie są ewentualne opłaty za
opóźnienie.


Ryszard
VigoX
2006-07-04 08:59:03 UTC
Permalink
U?ytkownik "rysz" <***@wp.pl> napisa? w wiadomo?ci news:***@m73g2000cwd.googlegroups.com...

/ Odwołanie, no cóż, trzeba będzie napisać, tylko krucho z moim
/ niemieckim.

10 Euro bym zaplacil bez odwolania. znaczki ciebeda wiecej kosztowac niz to
10 Euro.

/ Widzę, że masz dość sporą wiedzę na temat uregulowań prawnych w
/ Niemczech. To pewnie wiesz "czarno na białym" co się stanie w
/ przypadku gdy nie uiści się tej kwoty. Mnie to ciekawi. Np. jaki jest
/ okres przedawnienia, jakie wysokie są ewentualne opłaty za
/ opóźnienie.

Ok. Np. Autorstrada, zdjecie za predkosc. Po 4 tygodniach pismo z mandatem
do mojego leasingodawcy. Doszli po\numerach tablicy. Trzeba bylo placic. To
bylo kilka lat temu przed wejsciem do UE. Dzis pewnie maja to lepiej
zorganizowane.
Dla 10 Euro nie warto sie narazac na ew. nieprzyjemnosci.

Vx
Konrad Urbański
2006-07-04 09:05:32 UTC
Permalink
Post by rysz
Wydawało mi się, że parkuję w miejscu dozwolonym. Tak wynikało z
mojego rozeznania.
Być może parkowałeś w "czasówce", a nie miałeś "zegarka" na szybie.
--
Konrad
Moja stroniczka:
http://www.put.poznan.pl/~urbanski/
a tam m.in.: PF126p, xantia, papugi, akwarium, zdjęcia
JBart
2006-07-04 13:41:48 UTC
Permalink
Post by rysz
Widzę, że masz dość sporą wiedzę na temat uregulowań prawnych w
Niemczech. To pewnie wiesz "czarno na białym" co się stanie w
przypadku gdy nie uiści się tej kwoty. Mnie to ciekawi. Np. jaki jest
okres przedawnienia, jakie wysokie są ewentualne opłaty za
opóźnienie.
ktos kiedys pisal o 3 miesiacach, ale nie jestem w 100% pewien tej
informacji
--
Jarek
JBart
2006-07-04 13:40:03 UTC
Permalink
Post by VigoX
Wywnioskowalem co nastepuje. Kolezka popelnil wykroczenie i dostal mandat. I
sie zastanawia na grupie czy zaplacic czy nie.
Otoz Niemcy to nie Polska. Tam nie wstawia sie mandatow bo, jak ktosi sie
wyrazil "nie spodobal sie kolor lakieru". Tam wstawia sie mandaty za
rzeczywiste wykroczenia. Tam straznik lub policjant nie musi wyrabiac normy
mandatow zeby sobie dorobic do pensji. Tam policjantowi w łape nie dasz. A
jak sprobujesz to zle sie to dla ciebie skonczy. Slowem: tam jest normalnie
a autor postu takich rzeczy nie rozumie bo jest wiochmenem z Polski.
Jesli sie zle zaparkowalo albo minal czas, whaterver, mial pecha. Mandat sie
nalezal. Sa przepisy i sa ludzie ktorzy je egzekwuja.
Tam jest czarne/biale a u nas w Polsce skale szarosci. bopzreciez mozna sie
"dogadac". Pzreciez to jest chore.
No ja akurat mam troche inne doswiadczenia zwiazane z Niemcami i to z wizyt
w zachodniej czesci, nie w NRD.
Na tej podstawie pozwole sobie powiedziec, ze gadasz glupoty.
Post by VigoX
I jeszcze pytanie ktore mnie rozlozylo. Co sie stanie jak nie zaplace?
Typowe podejscie. Odpowiedz. Nie plac. Zalatw to po polsku. Tylko sie nie
zdziw jak bedziesz znow kiedys do Niemiec jechac i cie shaltuja przypadkiem.
Bo tam systemy informatyczne dzialaja. Albo nawet przysla ci koperte z
mandatem na twoj adres domowy.
Zrozumialbym pytanie: gdzie moglbym to zaskarzyc, odwolac sie? Ale nie.
Polak zaciety. Nie zaplaci. i juz kombinuje jak uniknac kary. Oczywiscie
niewinny. 10 euro - fortuna. W Polsce za zle parkowanie dostaje sie
conajmniej 100.
Kiedy w naszym narodzie wypleni sie takie rozumowanie wiochmena?
I na koniec dodam ze nie wzialem sobie tego z kosmosu tylko osobiscie
doswiadczylem roznych sytuacji tam na miejscu. Nauczylem sie tego i owego.
Chcialbym zeby w Polsce tez tak kiedys bylo. A tymczasem mamy rzady
wiesniakow i lapówkarzy.
Mozesz przeczytac mojego wczesniejszego posta w tym temacie.
Ja nie zaplacilem, poniewaz nieslusznie dostalem mandat (tez chodzilo o
parkowanie). Na potwierdzenie mialem bilety z parkometru, ktorych jednak
nikt nawet nie chcial ogladac.
Nie mowie ze tu sytuacja byla taka sama, jak moja, niemniej jednak
doswiadczylem chamstwa Niemcow, zwlaszcza w stosunku do Polakow i potrafie
postawic sie w czyjejs sytuacji
--
Jarek
Staszek
2006-07-03 14:21:48 UTC
Permalink
Chyba nic im nie zapłacę. Co wy na to?

Ryszard

a czy jestes pewien ze to jest prawdziwy mandat?
chodzi mi o to ze jakis pomyslowy biznesmen mogl wydrukowac sobie "cos co
przypomina mandat" z numerem konta do wplaty i wkladac za wycieraczke aut z
innego kraju liczac na to ze jakas czesc z kierownikow nie wie jak wyglada
prawdziwy mandat jak rowniez ze jakas czesc z tych "omandatowanych"
przestraszy sie i zaplaci, tym bardziej ze 10 euro to nie taka straszna
kwota.
mozliwe to?
:)
Marius
2006-08-03 22:11:41 UTC
Permalink
Post by rysz
Chyba nic im nie zapłacę. Co wy na to?
Ryszard
a czy jestes pewien ze to jest prawdziwy mandat?
chodzi mi o to ze jakis pomyslowy biznesmen mogl wydrukowac sobie "cos co
przypomina mandat" z numerem konta do wplaty i wkladac za wycieraczke aut z
innego kraju liczac na to ze jakas czesc z kierownikow nie wie jak wyglada
prawdziwy mandat jak rowniez ze jakas czesc z tych "omandatowanych"
przestraszy sie i zaplaci, tym bardziej ze 10 euro to nie taka straszna
kwota.
mozliwe to?
:)
Polak to potrafi kombinowac !!!!

Mariusz
Michal_K
2006-07-03 23:41:35 UTC
Permalink
Bardzo dziwię się odpowiedziom niektórych...
"Wiochę robisz" "skoro Cię stać na wyjazd do Niemiec to na mandat
też"...

O ile nie lubię łamać prawa, przepisów drogowych przestrzegam, o tyle
kretyńskie zawycieraczkowe mandaty za parkowanie to jest już chamstwo
klasy zerowej, serwowane kierowcom przez państwo (czy to Niemcy czy
Polskę).

Gość dostał mandat za to, że stanął tak jak wiele innych pojazdów. Nie
zastawił wyjazdu dla pogotowia czy czyjejś bramy, nikt nie ucierpiał.
Ale musiał sobie przyjść jakiś DARMOZJAD, odpowiednik jakże cudownej
Straży M(W)iejskiej i wsadzić w czynie społecznym jakąś karteczkę bo mu
się nie spodobał kolor lakieru.

Jeżdżę też autem na codzień (w Krakowie), płacę obowiązkowe zdziercze
OC (bo obowiązkowe), podatki w paliwie to wszyscy wiedzą jakie są i
szkoda klawiatury żeby się rozpisywać, jakość dróg jaką mamy w PL- też
bez komentarza, ilość miejsca do parkowania w mieście- pewnie jeszcze
gorzej jak w opisanej w Niemczech sytuacji (gość pisze, że musiał
dłuuugo kluczyć zanim miejsce znalazł)... Ale oczywiście to jeszcze
mało problemów dla kierowcy.

Zatem kiedy widzę taką karteczkę(zdarzyło mi się dwa razy, za każdym razem
zaparkowane było w sensownym, nikomu nie przeszkadzającym miejscu)
za wycieraczką to zachowuję się naprawdę po
obywatelsku i zamiast potarganą wyrzucać pod auto, szukam najbliższego
kosza na śmieci.
--
Michał
Loading...