Post by JacekAktualnie jestem w trakcie poszukiwania BMW 328i E36.
Zastanawiam się czy lepiej kupić auto ze skórzaną tapicerką czy welurową.
Znajomy miał czarną skórę w Audi i narzekał, ze w gorące dni nie można było
wsiąść do auta gdy postało trochę.
Moim zdaniem po welurze mniej widać zużycie niż na skórze.
Co byście wybrali ?
Pozdrawiam
Jacek
Witaj,
sam miałem taki problem gdy zamawiałem swój samochód. No i mimo wszystko
zdecydowałem się na welur, chociaż oczy mowiły mi weź skórę.
Nie wiem jak wasze szanowne 4 litery, ale moje strasznie się do skóry lepią!
Mam w samochodzie i klimę i podgrzewane fotele, ale mimo wszystko wziąłem
welur. Wziąłbym skórę tylko gdyby Volvo miało w swojej ofercie klimatyzowane
fotele - no ale nie ma. Swojego wyboru nigdy nie żałowałem i jestem z welurku
zadowolony - chociaż zdaję sobie sprawę że skóra dodałaby mojemu autku trochę
luksusu.
Dodatkowo zawsze nie podobał mi się wygląd skóry w samochodzie po paru latach.
A wątpię żeby któremuś z nas chciało się dbać o skórę i ją ciągle kremować
żeby zachować jej ładny wygląd. A o skórę w aucie trzeba dużo bardziej dbać
niż o kanapę w domu - bo ta w domu nie jest wystawiona na 20 stopniowe mrozy
zimą i 70-80 stopniowe temperatury latem!
Nie znam się na jakości skór stosowanych w autach. Ale wiem, że zamawiając
kanapę do domu wybierałem skórę z 12 różnych (jakościowo) gatunków - w salonie
samochodowym nie ma się takiego wyboru - i znając moje uczulenie na skórę
(czy też kiepską skórę) wybraliśmy z żoną prawie najdroższą czyli taką, która
składa się tylko z wierzchniej warstwy skóry - ze spodniej warstwy skóry robi
się pewnie skóry samochodowe i tanie wypoczynki za 4000 zł.
Jak ktoś ma ochotę zobaczyć jak wygląda welur w Volvo S80, to sznurek do zdjęć
znajdzie w podpisie.
Pozdrowionka,
--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/fotypsoty/s80
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/