kaszpir
2009-10-30 12:41:01 UTC
Witam !
Samochód: Citroen Xsara Picasso z 2002r. W samochodzie jest fabryczny
alarm , zamontowane jest też LPG Elpigaz oraz dodatkowo czujnik
parkowania (działa tylko przy włączonym wstecznym i światłach cofania)
Dodatkowo w samochodzie jest zamontowane (od kwietnia) radio Alpine CD/
MP3.
Akumulator - jakiś noname (AmperMax) 55Ah. Nie wiem kiedy kupiony ,
ale teściu gdzieś tam wyczytałem że w 2008r. Samochód mam od 01/2009r.
Problemy:
2 tygodnie temu żona do mnie zadzwoniła że w niedzielę nie może dostać
się zupełnie do samochodu. Samochód stał nieużywany od piątku.
W niedzielę wieczorem zdemontowałem akumulator , dolałem na max wody
destylowanej i podłączyłem pod prostownik.
Rano zamontowałem i było ok.
Kilka dni później jeszcze raz dałem do podładowania (bo zdawało mi się
że poprzednio proces ładowania się do końca nie zakończył).
Od około 2 tygodni jest ok , ale po nocy trochę gorzej się odpala
samochód niż np. po krótszym "odpoczynku".
Zapala się od pierwszego uruchomienia , ale przy odpalaniu kontrolki
mocno przygasają.
Różnice nie są kolosalne , ale zdaje mi się że kiedyś zapalał
lepiej ...
Dziś zmierzyłem napięcie i prąd:
Napięcie akumulatora po około 3 godzinach "stania" wynosiło - 12,36V.
Po odpaleniu silnika - 14,2V , a gdy włączyłem dodatkowo światła
mijania - 14,09V
Zmierzyłem też pobór prądu przy wyłączonym silniku.
Bez radia (zupełnie zdemontowane) - 0,152A ale po chwili spadło do
0,08A
Z radiem Alpine (radio oczywiście "wyłączone") - 0,195A ale po chwili
spada do 0,122A.
Czy mam za duży pobór prądu ? Czy może po prostu akumulator mimo
napięcia >12V ma słabą już "pojemność" ?
Wyliczyłem sobie że pobór mocy bez radia wynosi 0,96W a z radiem 1,46W
więc chyba tragedii nie ma ?
Więc co wina tragicznego akumulatora ?
Czy akumulator nie ma tu nic wspólnego ?
Zdaje mi sie także że wyświetlacz główny w Picasso słabiej świeci ,
ale nie więc czy to coś ma wspólnego bo jeśli akumulator daje dobre
napięcia to chyba nie jest to wina zasilania a być może "zużycia"
podświetlenia ...
Czy pobór prądu jest za duży ?
Przy takim poborze mocy i prądu ile teoretycznie powinien wytrzymać
godzin akumulator zanim ostatecznie nie pozwoli na uruchomienie
samochodu i się zupełnie rozładuje ?
Dzięki !
Samochód: Citroen Xsara Picasso z 2002r. W samochodzie jest fabryczny
alarm , zamontowane jest też LPG Elpigaz oraz dodatkowo czujnik
parkowania (działa tylko przy włączonym wstecznym i światłach cofania)
Dodatkowo w samochodzie jest zamontowane (od kwietnia) radio Alpine CD/
MP3.
Akumulator - jakiś noname (AmperMax) 55Ah. Nie wiem kiedy kupiony ,
ale teściu gdzieś tam wyczytałem że w 2008r. Samochód mam od 01/2009r.
Problemy:
2 tygodnie temu żona do mnie zadzwoniła że w niedzielę nie może dostać
się zupełnie do samochodu. Samochód stał nieużywany od piątku.
W niedzielę wieczorem zdemontowałem akumulator , dolałem na max wody
destylowanej i podłączyłem pod prostownik.
Rano zamontowałem i było ok.
Kilka dni później jeszcze raz dałem do podładowania (bo zdawało mi się
że poprzednio proces ładowania się do końca nie zakończył).
Od około 2 tygodni jest ok , ale po nocy trochę gorzej się odpala
samochód niż np. po krótszym "odpoczynku".
Zapala się od pierwszego uruchomienia , ale przy odpalaniu kontrolki
mocno przygasają.
Różnice nie są kolosalne , ale zdaje mi się że kiedyś zapalał
lepiej ...
Dziś zmierzyłem napięcie i prąd:
Napięcie akumulatora po około 3 godzinach "stania" wynosiło - 12,36V.
Po odpaleniu silnika - 14,2V , a gdy włączyłem dodatkowo światła
mijania - 14,09V
Zmierzyłem też pobór prądu przy wyłączonym silniku.
Bez radia (zupełnie zdemontowane) - 0,152A ale po chwili spadło do
0,08A
Z radiem Alpine (radio oczywiście "wyłączone") - 0,195A ale po chwili
spada do 0,122A.
Czy mam za duży pobór prądu ? Czy może po prostu akumulator mimo
napięcia >12V ma słabą już "pojemność" ?
Wyliczyłem sobie że pobór mocy bez radia wynosi 0,96W a z radiem 1,46W
więc chyba tragedii nie ma ?
Więc co wina tragicznego akumulatora ?
Czy akumulator nie ma tu nic wspólnego ?
Zdaje mi sie także że wyświetlacz główny w Picasso słabiej świeci ,
ale nie więc czy to coś ma wspólnego bo jeśli akumulator daje dobre
napięcia to chyba nie jest to wina zasilania a być może "zużycia"
podświetlenia ...
Czy pobór prądu jest za duży ?
Przy takim poborze mocy i prądu ile teoretycznie powinien wytrzymać
godzin akumulator zanim ostatecznie nie pozwoli na uruchomienie
samochodu i się zupełnie rozładuje ?
Dzięki !