Discussion:
Czy warto 'szpere'?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Jacek
2004-02-02 17:34:03 UTC
Permalink
Witam wszystkich,

Zastanawiam sie czy warto zakladac szpere w aucie typowo miejskim, ktore nie
jest uzywane do zadnych wyscigow, rajdow ani niczego podobnego. Konkretnie
chodzi mi o produkty Quaife ATB, czy ktos z grupowiczow moze zakladal do swojego
auta i moze opisac roznice przed i po instalacji? Czy to co pisza na stronie
Quaife to wszystko prawda czy moze marketing z domieszka teorii? Czy zwylky
uzytkownik dajmy na to Forda Mondeo poczuje roznice i czy zalozenie szpery nie
daje jakichs efektow ubocznych (negatywnych)? Wiem, ze naped na dwa kola jest
lepszy niz na jedno ;-) dlatego poruszam ten problem...

Pozdrawiam
Jacek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Adam Kondrat
2004-02-02 21:22:05 UTC
Permalink
domieszka teorii? Czy zwylky uzytkownik dajmy na to Forda Mondeo poczuje
roznice i czy zalozenie szpery nie daje jakichs efektow ubocznych
(negatywnych)? Wiem, ze naped na dwa kola jest lepszy niz na jedno ;-)
dlatego poruszam ten problem...
Jesli nie jezdzisz bardzo szybko,nie wykorzystujesz przyczepnosci na 100% i
nie jezdzisz poslizgami to szpera sie do niczego nie przyda. Chyba ze chcesz
ja zastosowac do ruszania w sniegu - ale tego typu problemy można pokonać
technika bez szpery.

Jeśli natomiast jezdzisz bokami i masz problem z trakcją na wewnetrznym kole
to szpera znajdzie zastosowanie. Głównie w szybkich zakretach, gdzie koła
wewnetrzne są mocno odciażone a potrzebujesz przekazać duzy moment napędowy
aby szybko wyjechać z tego zakrętu. Przy sporej mocy okazuje sie ze na
ciasnych zakretach puszczasz pare lub dym z koła i stoisz. Szpera tu powinna
pomóc

Wiec zastanow sie czy sie przyda. Jak koniecznie chcesz przyinwestować w
auto i odczuć poprawe to polecam kubeł. Kubeł + szelki =5-10% szybsza jazda.
--
Adam Kondrat
http://adam.kondrat.pl
p.m.s. Mazda-626-2.0
ruks
2004-02-03 13:44:39 UTC
Permalink
Post by Adam Kondrat
nie jezdzisz poslizgami to szpera sie do niczego nie przyda. Chyba ze chcesz
ja zastosowac do ruszania w sniegu - ale tego typu problemy można pokonać
technika bez szpery.
Ja bym powiedzial ze nie zawsze i nie do konca. Chyba ze znasz jakies mega
sztuczki?
Post by Adam Kondrat
Wiec zastanow sie czy sie przyda. Jak koniecznie chcesz przyinwestować w
auto i odczuć poprawe to polecam kubeł. Kubeł + szelki =5-10% szybsza jazda.
Heh :-)
A ile procent szybsza jest z napisem "Alpine" na tylnej szybie ;-) ??

ruks
Adam Kondrat
2004-02-03 14:26:57 UTC
Permalink
Post by ruks
Heh :-)
A ile procent szybsza jest z napisem "Alpine" na tylnej szybie ;-) ??
a co to ma wspolnego do szybkosci jazdy?
ruks
2004-02-10 20:11:33 UTC
Permalink
Post by Adam Kondrat
Post by ruks
Heh :-)
A ile procent szybsza jest z napisem "Alpine" na tylnej szybie ;-) ??
a co to ma wspolnego do szybkosci jazdy?
Eh, dalem ";-)"

ruks
Jacek
2004-02-03 15:57:21 UTC
Permalink
Post by Adam Kondrat
domieszka teorii? Czy zwylky uzytkownik dajmy na to Forda Mondeo poczuje
roznice i czy zalozenie szpery nie daje jakichs efektow ubocznych
(negatywnych)? Wiem, ze naped na dwa kola jest lepszy niz na jedno ;-)
dlatego poruszam ten problem...
Jesli nie jezdzisz bardzo szybko,nie wykorzystujesz przyczepnosci na 100% i
nie jezdzisz poslizgami to szpera sie do niczego nie przyda. Chyba ze chcesz
ja zastosowac do ruszania w sniegu - ale tego typu problemy można pokonać
technika bez szpery.
Jeśli natomiast jezdzisz bokami i masz problem z trakcją na wewnetrznym kole
to szpera znajdzie zastosowanie. Głównie w szybkich zakretach, gdzie koła
wewnetrzne są mocno odciażone a potrzebujesz przekazać duzy moment napędowy
aby szybko wyjechać z tego zakrętu. Przy sporej mocy okazuje sie ze na
ciasnych zakretach puszczasz pare lub dym z koła i stoisz. Szpera tu powinna
pomóc
Nie jezdze szybko i nie jezdze bokami ale czesto przy gwaltowniejszym ruszaniu
czy tez na sliskim (nie koniecznie podczas ruszania), kola traca przyczepnosc i
zamiast jechc stoje w miejscu. Wiem, ze pomoze tutaj zmiana opon na lepsze. Tak
tez zamierzam zrobic. Jednak zastanawialem sie czy szpera nie poprawi
bezpieczenstwa przez fakt, ze przynajmiej do pewngo stopnia wyeliminuje poslizg
kol napedzajacych auto (rowniez przy szybszej ale normalnej jezdze)...

Pozdrawiam
Jacek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Maciej Darocha
2004-02-03 21:26:44 UTC
Permalink
Post by Jacek
Jednak zastanawialem sie czy szpera nie poprawi
bezpieczenstwa przez fakt, ze przynajmiej do pewngo stopnia wyeliminuje poslizg
kol napedzajacych auto (rowniez przy szybszej ale normalnej jezdze)...
Jeżeli ślizgają się oba, to co szpera pomoże? :-)

Pozdrawiam
Maciej Darocha
Francko
2004-02-03 21:42:04 UTC
Permalink
Post by Adam Kondrat
Post by Jacek
Jednak zastanawialem sie czy szpera nie poprawi
bezpieczenstwa przez fakt, ze przynajmiej do pewngo stopnia wyeliminuje
poslizg
Post by Jacek
kol napedzajacych auto (rowniez przy szybszej ale normalnej jezdze)...
Jeżeli ślizgają się oba, to co szpera pomoże? :-)
Na zakretach rzadko kiedy oba maja ten sam
uslizg wzdluzny, nawet w warunkach sniezno-lodowych.


Fran
srebrna megi
Maciej Darocha
2004-02-04 18:38:57 UTC
Permalink
Post by Francko
Post by Maciej Darocha
Jeżeli ślizgają się oba, to co szpera pomoże? :-)
Na zakretach rzadko kiedy oba maja ten sam
uslizg wzdluzny, nawet w warunkach sniezno-lodowych.
Cytuje: "przy gwaltowniejszym ruszaniu (...)"

Mam wrażenie, że człowiek myśli, że szpera to coś w rodzaju ASR . . . . mam
nadzieję, że tak nie jest (to znaczy, że ma świadomość tego, czym jest owa
szpera) . . .

Pozdrawiam :-)
Maciek
Francko
2004-02-04 21:12:43 UTC
Permalink
Post by Maciej Darocha
Post by Francko
Na zakretach rzadko kiedy oba maja ten sam
uslizg wzdluzny, nawet w warunkach sniezno-lodowych.
Cytuje: "przy gwaltowniejszym ruszaniu (...)"
Mam wrażenie, że człowiek myśli, że szpera to coś w rodzaju ASR . . . . mam
nadzieję, że tak nie jest (to znaczy, że ma świadomość tego, czym jest owa
szpera) . . .
Mnie wlasnie chwile temu na pl.misc.samochody.renotech
namawiano do pielęgnowania nadzieji... Niniejszym pielęgnuje!

Fran
srebrna megi
k***@poczta.onet.pl
2004-02-04 22:20:10 UTC
Permalink
Post by Maciej Darocha
Post by Francko
Post by Maciej Darocha
Jeżeli ślizgają się oba, to co szpera pomoże? :-)
Na zakretach rzadko kiedy oba maja ten sam
uslizg wzdluzny, nawet w warunkach sniezno-lodowych.
Cytuje: "przy gwaltowniejszym ruszaniu (...)"
Mam wrażenie, że człowiek myśli, że szpera to coś w rodzaju ASR . . . . mam
nadzieję, że tak nie jest (to znaczy, że ma świadomość tego, czym jest owa
szpera) . . .
Pozdrawiam :-)
Maciek
Nieee nooooo, czlowiek wie ;-) co to jest szpera, a gwaltowniejsze ruszanie moze
i nie bylo najtrafniejszym przykladem, choc mysle, ze i w takim przypadku, jesli
jedno kolo straci przyczepnosc a drugie wciaz bedzie ja miec, to szpera pomoze.
Rowniez na slisksim...

Pozdrawiam
Jacek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Maciej Darocha
2004-02-05 21:32:38 UTC
Permalink
Post by k***@poczta.onet.pl
Nieee nooooo, czlowiek wie ;-) co to jest szpera, a gwaltowniejsze ruszanie moze
i nie bylo najtrafniejszym przykladem, choc mysle, ze i w takim przypadku, jesli
jedno kolo straci przyczepnosc a drugie wciaz bedzie ja miec, to szpera pomoze.
Rowniez na slisksim...
I tu oczywiście masz rację - poślizg jednego koła zdarza się w trudnych
warunkach chyba nawet częściej niż równomierny poślizg obu. Na przykład
jeżeli jedno stoi na lodzie, a drugie nie :-) i wtedy szpera może pomóc.

Pamiętam, jak kiedyś w marcu próbowałem wyjechać z typowo podbiałostockiego
terenu - zmarznięta gleba, a na wierzchu odmarzło 10 cm błotka. Błotko z
pięknego, niemiłosiernie kurzącego się latem piaseczku. I właśnie jedno
kółko na błotku, drugie na zmarzniętym płacie śniegu. 30 minut walki (bez
szpery oczywiście). W takiej sytuacji chyba by nieco pomogła?

Pozdrawiam
Maciej Darocha
Dariusz Zolna
2004-02-03 17:15:27 UTC
Permalink
Post by Jacek
Jednak zastanawialem sie czy szpera nie poprawi
bezpieczenstwa przez fakt, ze przynajmiej do pewngo stopnia wyeliminuje poslizg
kol napedzajacych auto (rowniez przy szybszej ale normalnej jezdze)...
To zależy od tego ile czasu poświęcisz na naukę jazdy. A będziesz się tego
musiał uczyć w zasadzie od nowa - w dosyć mocno różniący sposób operuje się
gazem i hamulcem, zwłaszcza przy pokonywaniu zakrętów. Jak już się nauczysz,
to powinno być bezpieczniej o ile nie będziesz skąpił na opony i właściwe
ustawienie geometrii. A jak zainwestujesz w opony, to może i szpera nie
będzie potrzebna ;-) Poza tym wolna jazda ze szperą (zwłaszcza po mieście)
jest naprawdę uciążliwa.
Więc żeby sprawę uprościć:
- bezpieczniejsza jazda: lepsze opony
- ruszanie bez zerwania przyczepności: nauka obsługi pedału sprzęgła ;-)
Tak więc zastanów się co naprawdę jest Ci potrzebne :-)

--
Darek Żołna i Świstak Rakietowy
http://www.rallyteam.com.pl
_____________________________________
Czasem warto zajrzeć - http://rtfm.bsdzine.org/
Julek Gędek
2004-02-10 20:40:07 UTC
Permalink
(...)
Post by Dariusz Zolna
Poza tym wolna jazda ze szperą (zwłaszcza po mieście)
jest naprawdę uciążliwa.
(...)
Możesz rozwinąć? Nie jeździłem nigdy zeszperowanym autkiem, więc nie
wiem, czemu...
Czy to się odnosi też do RWD?
--
_____ ***@samochodykropkaorg .'===-,---,---,---,--,,,,---,---,---',
,-;--|--'--, <- VW Polo Classic'00 |_|___|___|___|___|__||||___|___|___||
"(o)-'-(o)-'(srebrne, nieoklejone) [pzdr_ Julek ___ |||| Gędek ___ |
GG: 408 857 phone:(+48)695 420 403 =--'(o)'-------'(o)'-''''------'(o)'-=
Dariusz Zolna
2004-02-10 21:45:07 UTC
Permalink
Post by Julek Gędek
Możesz rozwinąć? Nie jeździłem nigdy zeszperowanym autkiem, więc nie
wiem, czemu...
Ze szperą zacieśniasz zakręt dodając gazu, jeśli turla się ktoś przed tobą,
trzeba jechać raczej bez przyśpieszania, więc trzeba się męczyć z kierownicą
i pokonywać zakręt zupełnie inną techniką niż normalnie. Ale być może to
tylko u mnie tak jest ze wzgl. na brak wspomagania i koła w mocnym negatywie
(ale żeby w pełni korzystać ze szpery to jest to raczej wskazane).
W każdym razie jazda z małymi prędkościami mnie męczy psychicznie i
fizycznie :-)
Post by Julek Gędek
Czy to się odnosi też do RWD?
Tego nie wiem.

--
Darek Żołna i Świstak Rakietowy
http://www.rallyteam.com.pl
_____________________________________
Czasem warto zajrzeć - http://rtfm.bsdzine.org/
Przemek Vonau
2004-02-11 09:50:18 UTC
Permalink
Post by Dariusz Zolna
Post by Julek Gędek
Czy to się odnosi też do RWD?
Tego nie wiem.
Miałem w Mazdzie dyfer otwarty z którego "rzadkie się wylało a gęste
wysypało". W jego miejsce trafił dyfer ze szperą wiskotyczną. W jeździe
normalnej w mieście i na trasie różnica jest kompletnie niezauważalna. Coś
tam zaczyna być czuć przy ostrej jeździe w zakrętach. Poza tym przy ostrym
ruszaniu, ruszaniu na różnych nawierzchniach, ślizganiu na śniegu itp. czuć
wyraźnie różnicę.

Przy ślizganiu Miatkami na śniegu jakoś bardziej kontrolowalne była moja (z
LSD) i kolegi (z Torsenem) niż taka jedna z otwartym dyfrem.
--
Przemek Vonau
Dobrze ułożony, uśmiechnięty, bezkonfliktowy
Honda Accord Tourer, Mazda MX-5 @ 0 bar... jeszcze
Loading...