Post by Jasieknie wiem dlaczego wszyscy "zwolennicy" jazdy na OO zakladaja koniecznosc
tankowania nie normalnego, zgodnego z wymaganiami ON tylko jakiegos
szemranego ??? :)). Przeciez jest demokracja i czlowiek ma wybor albo
zatankowac na "normalnej" stacji (Orlen, BP, Shell itd) gdzie ma 95% szans
na kupno prawidlowego ON lub na "nienormalnie taniej" stacji gdzie ma 90%
szans na trefne paliwo.
Wybór to by był, jakby ktokolwiek to kontrolował.
Taka zagadka - ile stacji franszyzowych straciło licencje, czy jak to zwą,
za sprzedawanie odpadów z lakierni zamiast paliwa? Ja nie przypominam sobie
żadnego przypadku. Porządna stacja ładnie wygląda, ale paliwo bierze z
hurtowni, tej co wszyscy. Nawet jak właściciel/ajent jest uczciwy, to mogą
mu nalać g... z cysterny. Nie ma zmiłuj. Musiałby po każdej dostawie
zamykać interes, do czasu otrzymania wyników ekspertyzy z SGS :-(
Pamiętaj, że 10% paliwa na rynku nigdy nie zostało oficjalnie
wyprodukowane, ani zaimportowane do Polski. Wniosek: zostało wyprodukowana
przy świetle księżyca w mieszalni "pana Kazia". Takich ilości nie sprzedasz
na litry, w plastikowych flaszkach. To tylko kwestia prawdopodobieństwa,
czy na danej stacji jest na bank lewe paliwo, czy tylko prawie na pewno.
Sieć ( BP/Orlen/Shell ) by była czysta, musiałaby mieć pod kontrolą cały
proces: od rafinerii, do dystrybutora w Pipidówie Dolnej. Tak to chyba nikt
nie ma. A to hurtownia jest "obca", a to stacja jest w ajencji/franszyzie -
prawie zawsze jest jakaś dziura w systemie.
BTW - w Chameryce też nie jest wesoło. Było na Discovery o zabójstwie
hinduskiego mafioza od kręconych dystrybutorów w NY. Ale tam wacha tańsza i
mniejsza pokusa do przekrętów.
--
Pozdr.
Przemek